Do czego doprowadzi polityczna nienawiść?
Po ataku na senatora Stanisława Karczewskiego, Prawo i Sprawiedliwość zaapelowało do opozycji o poskromienie emocji. Dalsze podsycanie społecznych nastrojów może przynieść opłakane skutki.
Poziom agresji w polskim życiu społeczno-politycznym stale rośnie.
Skala agresji i nienawiści, którą sieje D. Tusk i PO jest ogromna. Podczas świątecznych zakupów zostałem napadnięty, wulgarnie wyzwany, uderzony i przewrócony. Agresywny napastnik wyrwał mi telefon i rzucił na podłogę. Bojówki Tuska posuwają się do najgorszych czynów.
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) December 15, 2022
„Skala agresji i nienawiści, którą sieje D. Tusk i PO jest ogromna. Podczas świątecznych zakupów zostałem napadnięty, wulgarnie wyzwany, uderzony i przewrócony. Agresywny napastnik wyrwał mi telefon i rzucił na podłogę. Bojówki Tuska posuwają się do najgorszych czynów” – napisał na Twitterze były marszałek Senatu z PiS, Stanisław Karczewski.
Mężczyzna, który go zaatakował, usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu 5 lat więzienia. Sąd nie zgodził się na jego tymczasowe aresztowania. Sprawę ataku na senatora w jednym z wywiadów skomentował Grzegorz Schetyna, poseł PO.
– Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Jeżeli oni budują język nienawiści, stwarzają z niego język polityki, język obecny w każdym wymiarze życia publicznego, to musimy liczyć się z tym, że to będzie przynosić krwawe żniwa. Tak się stało w Gdańsku i tak, jeżeli to nie zostanie zatrzymane, będzie się działo. Takie sytuacje mogą się powtarzać – powiedział Grzegorz Schetyna.
Oburzenia wypowiedzią Grzegorza Schetyny nie krył rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
-Chciałbym jasno i jednoznacznie powiedzieć do przedstawicieli polskiej opozycji, że ani hejt, ani oszustwo nie są sposobem na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Dzisiaj ludzie w tej trudnej sytuacji oczekują od polityków w Polsce przede wszystkim odpowiedzialności i decyzyjności – konkretnych rozwiązań – podsumował Rafał Bochenek.
Rzecznik PiS apelował do polityków opozycji o poskromienie swoich emocji. Dalsze podsycanie społecznych nastrojów może bowiem przynieść opłakane skutki.
TV Trwam News