D. Fedorowicz: Wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej należy się przede wszystkim Polakom

„Czy tak powinno wyglądać śledztwo? Czy tak powinna wyglądać rola państwa polskiego? Myślę, że wnioski są aż nadto oczywiste” – mówił w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Dariusz Fedorowicz, brat tłumacza prezydenckiego Aleksandra Fedorowicza, który zginął pod Smoleńskiem.

Komentując działania, jakie w sprawie katastrofy smoleńskiej podjęła ówczesna ekipa rządząca zwrócił uwagę na szybie awanse osób, które zajmowały się tą sprawą.

W Polsce tak zwana odpowiedzialność polityczna tak naprawdę sprowadza się do bardzo szybkich i bardzo wysokich awansów. Wszyscy, którzy dotknęli się sprawy smoleńskiej, wszyscy decydenci, wszyscy, którzy za tę sprawę ponoszą odpowiedzialność bardzo wysoko awansowali, na najwyższe stanowiska w państwie. Osoby, które nosiły mundury dostały szlify generalskie. Naprawdę to określenie mnie brzydzi – ta odpowiedzialność polityczna. To jest brak odpowiedzialności – powiedział Dariusz Fedorowicz.

Odnosząc się do obwiniania  rodzin smoleńskich, za to że same nie zatroszczyły się o otworzenie trumien powiedział, że ważniejsze jest wyjaśnienie powodów tej tragedii.

– Nie chodzi o to, żeby pozwolić czy nie pozwolić otwierać trumien w kraju, ale o to, że instytucje polskiego państwa do tego powołane nie wykonały swoich podstawowych obowiązków. Nie wykonały badań po przywiezieniu ciał do kraju wiedząc przecież jak wygląda sytuacja tam na miejscu w Rosji – w Smoleńsku i w Moskwie. To jest uderzające, to jest zastanawiające – zaznaczył Dariusz Fedorowicz.

Przypomniał, że kilkanaście minut po katastrofie zaczęto mówić o winie pilotów. Nie dopuszczano innych powodów jak ewentualna usterka, awaria techniczna czy zamach. „Od razu ferowano z góry postawioną tezę o błędzie pilotów” – stwierdził brat zmarłego pod Smoleńskiem tłumacza prezydenckiego.

Czy tak powinno wyglądać śledztwo? Czy tak powinna wyglądać rola państwa polskiego? Myślę, że wnioski są aż nadto oczywiste – dodał.

Dariusz Fedorowicz odniósł się także do wypowiedzi Donalda Tuska, który zeznawał przed prokuraturą w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez urzędników państwowych w związku z sekcją zwłok ofiar tragedii smoleńskiej. Przypomnijmy, Donald Tusk uznał fakt wezwania go na świadka ws. katastrofy smoleńskiej za zemstę Jarosława Kaczyńskiego.

Panu Tuskowi pewne rzeczy się pomyliły. Miał rzeczywiście wówczas pełnię władzy, ale niestety pełnia władzy wiąże się również z pełnią odpowiedzialności. On co prawda zapewniał, że ponosi wszelką odpowiedzialność za wszelkie działania instytucji państwa polskiego, nawet gdyby tego nie powiedział i gdyby nie zapewniał o tym, to oczywiście taką odpowiedzialność ponosił i ponosi ją nadal i to nie wyimaginowaną odpowiedzialność polityczną, ale odpowiedzialność również w ewentualnym wymiarze odpowiedzialności karnej – powiedział Dariusz Fedorowicz.

Dodał, że były premier Donald Tusk używa w swoim rozumieniu najlepszych argumentów i że postępowanie poprzedniej ekipy rządzącej wynikało z przeświadczenia, że nigdy nie utraci ona władzy.

Myślę, że Pan Tusk używa argumentów w jego mniemaniu jedynych skutecznych, że to atak polityczny na niego. Nic podobnego! Po prostu czas odpowiedzieć za swoje czyny. Czas sprawę wyjaśnić. Oni rzeczywiście mieli nadzieję, że władzy nigdy nie oddadzą, że to, co się im zdarzyło nigdy się im nie przydarzy i że sprawa smoleńska nigdy w pełnym świetle nie stanie, że pozostaną może czyjeś wątpliwości, może jakieś niedomówienia ale przecież oficjalna wersja, nasza wersja – czyli ich wersja nigdy nie zostanie obalona – stwierdził Dariusz Fedorowicz.

Opowiadając na pytanie dotyczące „zainteresowania” Donalda Tuska wszystkimi zmianami, jakie są wprowadzane w Polsce powiedział, że wynika to z potrzeby ukrywania prawdy.

To jest element budowania parawanu, za którym skrywano obraz wielu spraw, w tym tragedii smoleńskiej. Ten piękny obraz zielonej wyspy budowały nam wówczas media. Cześć tych mediów komercyjnych ten parawan stara się utrzymywać w dalszym ciągu. Oczywiście w nim pojawiły się dziury. Jeżeli ktoś ma oczy otwarte to widzi tę sytuację, jak państwo wyglądało pod rządami PO. Jak wyglądała sprawa śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej. Myślę, że jest taki obraz pijarowski, medialny, który Pan Tusk stara się roztaczać, ale sądzę, że bardzo niewiele osób będzie w stanie w to rzeczywiście wierzyć. Bo ten obraz rozsypuje się jak domek z kart – wyjaśnił Dariusz Fedorowicz.

Brat zmarłego pod Smoleńskiem tłumacza prezydenckiego, kończąc wypowiedź w audycji „Aktualności dnia”, powiedział, że wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej należy się przede wszystkim narodowi polskiemu.

– Myślę, że prokuratura musi to wyjaśnić i znaleźć odpowiedzialnych. Postępowanie w sprawie tak gigantycznej tragedii było czysto iluzoryczne, a właściwie mieliśmy do czynienia z oszustwem, z mataczeniem, z ukrywaniem dowodów, z niszczeniem dowodów. Ci ludzie, którzy za to odpowiadają muszą za to dopowiedzieć przede wszystkim przed polskim narodem – powiedział Dariusz Fedorowicz.

Całą rozmowę z Dariuszem Fedorowiczem z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj]

RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl