Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wciąż rosną w wysokim tempie

Inflacja wciąż rośnie, w tym miesiącu wyniosła już 6,8 proc. rok do roku. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z wrześniem wzrosły o blisko 1,0 proc. To dane z szacunku flash Głównego Urzędu Statystycznego. We wrześniu wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 5,9 proc. rdr i 0,7 proc. mdm.

Niestety mamy do czynienia z tzw. czarnym scenariuszem – powiedział ekonomista, dr Artur Bartoszewicz. Wskazał, że dynamika wzrostu cen jest wyższa niż oczekiwano.

Według eksperta to daje sygnał do jeszcze większych i silniejszych interwencji NBP.

Obserwując to, co dzieje się na świecie, musimy się spodziewać dalszych wzrostów kosztów m.in. energii.

– Mówimy o dalszym załamaniu łańcucha dostaw. To sytuacja bardzo niebezpieczna. Chiny wstrzymują produkcję w swoich zakładach z uwagi na brak energii elektrycznej, a więc będą kłopoty z lekami, urządzeniami elektrycznymi. Będziemy mieli kłopoty z zaopatrzeniem części przedsiębiorstw. Jest problem na rynku surowcowym. Wytworzony jest duży popyt, a podaż będzie ograniczona. To będzie ciągnęło za sobą ceny i z tym scenariuszem mamy w tej chwili do czynienia. W tym roku na pewno możemy się jeszcze spodziewać przebicia wartości 7 proc. i idziemy w kierunku bardzo niebezpiecznego zjawiska, czyli inflacji na poziomie bliskim 10 proc. – powiedział dr Artur Bartoszewicz.

Jednym z głównych czynników napędzających wzrost inflacji są właśnie ceny energii. Ceny paliw wzrosły w porównaniu do września o ok. 4 proc. W październiku rosły także wyraźnie koszty opału oraz ogrzewania. Niezmiennie drożeje również żywność.

W ocenie ekonomistów kolejny znaczny wzrost inflacji zmusi do reakcji Radę Polityki Pieniężnej. Decyzja m.in. w sprawie stóp procentowych ma zapaść na posiedzeniu 3 listopada.

RIRM