CBA sprawdzi m.in. nowych posłów
CBA sprawdzi blisko 500 posłów, wojewodów i urzędników, którzy w ostatnich czterech latach sprawowali funkcje publiczne – napisał tygodnik „Wprost”. Funkcjonariusze mają sprawdzić czy nowe zatrudnienie polityka czy urzędnika nie będzie związane z jego dotychczasową działalnością.
CBA będzie szukać np.; tzw. łapówek z odroczoną płatnością, czyli gdy ktoś uzyska korzyść za swoje działania w przyszłości, chociażby pracę.
To normalne działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego – mówi poseł Marek Opioła, szef speckomisji.
– Centralne Biuro Antykorupcyjne zostało powołane, żeby w jakiś sposób sprawdzać, monitorować najważniejsze rzeczy, czyli osoby, które podejmują decyzje najważniejsze dla bezpieczeństwa państwa polskiego i życia Polek i Polaków. W związku z tym jest to jakby normalne działanie ustawowe. Jak rozumiem, gazeta próbuje w jakiś sposób zrobić newsa, dlatego tak stwierdziła. Jest to zapisane działanie. Zdziwiłbym się, gdyby Centralne Biuro Antykorupcyjne tego nie robiło. Po to politycy i najważniejsze osoby w państwie, ale też samorządowcy, posłowie, senatorowie, ministrowie składają oświadczenia majątkowe, a zgodność tego oświadczenia majątkowego bada CBA – podkreśla Marek Opioła.
Tymczasem premier Beata Szydło spotka się dziś w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa z szefami służb. Beata Szydło chce porozmawiać o bezpieczeństwie państwa – poinformowała rzecznik rządu Elżbieta Witek.
Na spotkaniu będą obecni m.in. szefowie Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Policji i ABW.
RIRM