Bielecki przygotowywał grunt pod prywatyzację służby zdrowia?
Według tajnej depeszy ambasady Stanów Zjednoczonych Bielecki proponował Amerykanom udział w prywatyzacji polskiej służby zdrowia. O sprawie napisał portal wPolityce.pl.
Z opublikowanej przez portal WikiLeaks depeszy amerykańskiego ambasadora w Warszawie wynika, że były polski premier Jan Krzysztof Bielecki podczas spotkania w styczniu 2010 roku sugerował ambasadorowi Lee Feinsteinowi, że planowana prywatyzacja może być szansą dla amerykańskich firm.
„Bielecki przewiduje prywatyzację niektórych aktywów opieki zdrowotnej i uważa, że istnieją obiecujące możliwości dla amerykańskich inwestorów z doświadczeniem w dziedzinie opieki zdrowotnej oraz, że USA może pomóc w procesie prywatyzacji, który już jest w toku” – napisał ambasador w depeszy do Waszyngtonu.
Sam Jan Krzysztof Bielecki przedstawiony jest w depeszy jako jeden z najbardziej zaufanych ludzi ówczesnego premiera Donalda Tuska. Według ambasadora Feinsteina Bielecki narzekał podczas rozmowy z nim na zastój w prywatnym biznesie, który miał być efektem „polowania na czarownice”. W ten sposób w rozmowie z amerykańskim ambasadorem były premier określił twardą antykorupcyjną politykę z czasu rządu Jarosława Kaczyńskiego. Według Bieleckiego ten gospodarczy impas mógłby zostać przełamany, gdyby strona amerykańska zaangażowała się finansowo w niektóre dziedziny polskiego biznesu.
Warto przypomnieć, że o planach prywatyzacji polskiej służby zdrowia mówiła była poseł Platformy Beata Sawicka (na słynnych taśmach nagranych przez CBA). Sawicka wskazywała, że na „służbie zdrowia będą kręcone lody”. Z nagranych rozmów wprost wynikało, że Platforma szykuje się do prywatyzacji służby zdrowia. W trakcie rozmów Sawicka mówiła o „pierwszej Macherce”, którą miała być Ewa Kopacz, ówczesna minister zdrowia.
Jeżeli te informacje pochodzące z WikiLeaks są prawdziwe, to jest to niebywały skandal – komentuje sprawę poseł Tomasz Latos, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia.
– W ten sposób nie powinien się zachować nie tylko żaden polski polityka, ale i żaden polski patriota, dla którego interesy Polski powinny być zawsze ważniejsze od interesów innych państw. Wskazywałoby to na jedno: że to myślenie, które prezentowała swego czasu poseł Sawicka o tej możliwości „kręcenia lodów” na służbie zdrowia jest prawdą i rzeczywiście takie myślenie jest obecne wśród polityków PO – zaznacza polityk.
Tv Trwam News/RIRM