A. Bielan w TV Trwam: Jeżeli będziemy razem ciężko pracować, to w październiku stać nas na sukces, bo alternatywa jest naprawdę przerażająca

Nie możemy zakładać, że tak jak w 2015 roku kilka partii nie przekroczy progu wyborczego i głosy się zmarnują. Wtedy wystarczyło nam 37 proc. do większości w Sejmie. Musimy zakładać inaczej, dlatego ten wynik musi być jeszcze lepszy. Myślę, że nas na to stać. Jeżeli będziemy razem, będziemy zjednoczeni, jeśli będziemy ciężko pracować (…), to jestem przekonany, że w październiku stać nas na sukces, bo alternatywa jest naprawdę przerażająca – powiedział prezes Partii Republikańskiej, Adam Bielan, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

W czasie prekampanii wróciła sprawa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jacek Żalek oskarża rząd i Adama Bielana, lidera Partii Republikańskiej. Media informowały, że NCBiR przyznało dotacje firmom, które rzekomo były powiązane z Partią Republikańską.

– Oskarżenia są absurdalne. To Jacek Żalek nadzorował Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach kompetencji przydzielonych mu przez Grzegorza Pudę. To Jacek Żalek powoływał pełniącego obowiązki dyrektora Pawła Kłucha, powołał komisję konkursową, która miała wybrać nowego dyrektora. Zarzuty, które sformułowały media w lutym, dotyczyły jego przyjaciela, który złożył wniosek przekraczający 30 mln zł, w ramach tzw. „Szybkiej Ścieżki”. Dyrektor NCBiR po przeprowadzeniu kontroli nie dopuścił do tego, aby podpisano umowę w tej sprawie (…). Jak rozumiem, w ramach zemsty, Jacek Żalek zdecydował się wyspowiadać w TVN24, który, mówiąc delikatnie, nie przepada za obozem Zjednoczonej Prawicy – powiedział Adam Bielan.

Dodał, że gdyby pieniądze faktycznie wypłynęły do przyjaciela Jacka Żalka, to wtedy mielibyśmy do czynienia z poważną aferą. Odniósł się również do przyszłości Jacka Żalka w Partii Republikańskiej.

– Jesteśmy partią, która działa w sposób kolegialny, tak więc decyzje o tym będą podejmować władze statutowe – zaznaczył gość TV Trwam.

Jesienią odbędą się wybory parlamentarne. Jak zaznaczył Adam Bielan, w nowym sztabie pod kierownictwem Joachima Brudzińskiego zostali również ujęci przedstawiciele Suwerennej Polski, jak i Partii Republikańskiej.

– Na cztery miesiące przed wyborami, kiedy wszyscy podjęli decyzję, że idziemy wspólnie (…), powinniśmy na tym etapie koordynować nasze kampanie. Jeden sztab jest jak najbardziej zasadny – podkreślił lider Partii Republikańskiej.

Dodał, że 40 procent może być niewystarczające, aby Zjednoczona Prawica rządziła trzecią kadencję.

– Nie możemy zakładać, że tak jak w 2015 roku kilka partii nie przekroczy progu wyborczego i głosy się zmarnują. Wtedy wystarczyło nam 37 proc. do większości w Sejmie. Musimy zakładać inaczej, dlatego ten wynik musi być jeszcze lepszy. Myślę, że nas na to stać. Jeżeli będziemy razem, będziemy zjednoczeni, jeśli będziemy ciężko pracować (…), to jestem przekonany, że w październiku stać nas na sukces, bo alternatywa jest naprawdę przerażająca – powiedział gość programu.

Dodał, że Polacy oczekują informacji o tym, jak będą wyglądały kolejne lata rządów.

– Musimy podsumować 7,5 roku naszego rządu, bo każda partia, która rządzi, musi tego dokonać (…). Musimy również przedstawić wizje na kolejne cztery lata. Często powtarzam, iż nikt nam nie da władzy za przeszłe zasługi. Polacy chcą wiedzieć, jak będziemy rządzić przez kolejne cztery lata – zaznaczył Adam Bielan.

radiomaryja.pl