Bez porozumienia, bez rezolucji
Nie ma porozumienia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie rezolucji dotyczącej konfliktu w Gruzji. Rosja naciskała na przyjęcie projektu, ale spotkał się on ze sprzeciwem państw Zachodu.
Dwa tygodnie temu Gruzja, ulegając prowokacji, podjęła próbę zbrojnego odzyskania zbuntowanej Osetii Południowej, na co Rosja odpowiedziała inwazją w głąb jej terytorium. Rada Bezpieczeństwa nie zdołała jednak dotychczas wydać żadnej rezolucji ani oświadczenia w sprawie kryzysu. Czwartkowe obrady nie przyniosły rozwiązania.
Rosja zaproponowała w środę projekt, który powtarza treść ubiegłotygodniowego, sześciopunktowego porozumienia rozejmowego między Rosją a Gruzją. Państwa zachodnie uważają, że nie sposób wydać rezolucji w oparciu o powyższy plan, jako że nie wspomina on o integralności terytorialnej Gruzji. Nie wyjaśnia również, gdzie dokładnie przebywać będą rosyjskie wojska, które na mocy porozumienia mają pozostać w strefie konfliktu.
Przedstawiciele USA, Francji i Wielkiej Brytanii zapowiedzieli, że nie zaakceptują rezolucji, jeżeli nie będzie sformułowana w sposób przejrzysty i precyzyjny oraz jeżeli zabraknie w niej potwierdzenia integralności terytorialnej Gruzji. Tymczasem Rosja uważa, że kiedy Gruzja zaatakowała Osetię, straciła prawo do zwierzchności nad nią, podobnie zresztą jak i nad drugą swoją separatystyczną prowincją – Abchazją.
AL