B. Kempa: rząd jest przygotowany na jakiekolwiek zagrożenie w związku z ŚDM

Rząd jest przygotowany na jakiekolwiek zagrożenie, które mogłoby pojawić się w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie – zapewniła w piątek szefowa kancelarii premiera Beata Kempa.

Minister pytana w radio RMF FM o ewentualne możliwe zagrożenia „deszczowo-powodziowe” w czasie trwania Światowych Dni Młodzieży odparła, że jest miejsce alternatywne – Błonia. „Ale to już musi być naprawdę ostateczność. Natomiast i organizator, czyli tutaj Kościół – przed którym chylę czoła, jeśli chodzi o organizację – i oczywiście my, jako strona rządowa na takie ewentualności jesteśmy przygotowani” – zapewniła.

ŚDM rozpoczną się 26 lipca w Krakowie; od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W Campusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki planowane jest 30 lipca modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, a w niedzielę 31 lipca msza kończąca ŚDM.

Na pytanie czy zostały wyeliminowane zagrożenia terrorystyczne w związku z ŚDM podkreśliła, że nie może wielu rzeczy ujawniać.

„Wiąże mnie tajemnica państwowa, ale chcę powiedzieć jasno i wyraźnie, że (…) my czuwamy nad tą sytuacją i jeśli byłoby jakiekolwiek zagrożenie, jesteśmy na nie również bardzo precyzyjnie przygotowani” – zapewniła.

Kempa poinformowała, że „udało się zrobić kwerendę wszystkich procedur, dopiąć różne kwestie, uelastycznić”. „Powoli możemy przejść do tego, że odchodzimy od Polski resortowej” – dodała.

Minister odniosła się do informacji, że Kraków dostanie od rządu na organizację imprezy 19 mln zł, mimo że – jak donosiły media – samorząd wnioskował o 120 mln zł. Według szefowej kancelarii premiera „to nie jest tak, że z budżetu państwa da się wszystko załatwić”. Niemniej, dodała, „być może jeszcze będziemy tutaj rozważać pewne elementy”. „Ale to wszystko musi być bardzo wnikliwie policzone, bo to jest grosz publiczny” – powiedziała.

Przyznała, że Kraków tych pieniędzy „oczywiście potrzebuje”. „I dostaje te środki w takim zakresie, w jakim uważamy, są do wykorzystania” – dodała Kempa.

PAP/RIRM

drukuj