Atak na katolików we Francji
Antifa brutalnie zaatakowała katolików w Paryżu podczas procesji, która miała upamiętnić 49 osób – katolików rozstrzelanych przez antyklerykalnych zwolenników Komuny Paryskiej. Wśród uczestników pochodu były osoby starsze, ministranci, harcerze oraz rodziny z dziećmi. Musiała interweniować policja. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.
Procesja, zorganizowana na apel pięciu parafii we wschodnim Paryżu i kilku stowarzyszeń diecezjalnych, miała przejść w sobotę 30 maja cztery kilometry w okolicy parafii Notre-Dame des Otages, gdzie 150 lat temu 49 osób zostało rozstrzelanych przez antyklerykalnych zwolenników Komuny Paryskiej.
„Cel procesji był czysto religijny, (…) nie było politycznych żądań” – wskazał ks. bp Denis Jachiet, biskup pomocniczy Paryża.
Mimo to, procesję zaatakowała skrajnie lewicowa organizacja Antifa.
Grupa około dwudziestu zakapturzonych osób próbowała zagłuszyć procesję okrzykami i wyzwiskami. W stronę uczestników pochodu poleciały kosze na śmieci, butelki i elementy ogrodzeń. Doszło także do rękoczynów.
„Wyrwali nam z rąk sztandary, zrzucili flagę, którą podeptali, bili parafian” – relacjonował na łamach francuskiego dziennika „Le Figaro” uczestnik procesji.
Hier soir, une procession (légale) organisée par @dioceseparis refaisait le chemin parcouru par des dizaines de prêtres, religieux et laïcs tués en haine de la foi pendant la Commune. Elle a été attaquée par quelques excités de l’extrême-gauche qui se la jouent petit Blanqui. pic.twitter.com/wt4eflCky8
— Jean-Pierre Denis (@jeanpierredenis) May 30, 2021
Jedna osoba została poważnie ranna w głowę. Trafiła do szpitala.
XXI wiek. Francja. Skrajna lewica zaatakowała katolicką procesję zorganizowaną przez diecezję paryską, aby upamiętnić księży zamordowanych 28 maja 1871 r.
Napastnicy bili wiernych, rzucali w nich koszami na śmieci i innymi przedmiotami, w tym butelkami, wyrywali im sztandary. pic.twitter.com/RpiScfeloK— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 31, 2021
Wierni schronili się w najbliższym kościele. Czekali na posiłki policji, której przy zabezpieczaniu pochodu było zdecydowanie za mało. Do wydarzenia na swoim profilu na Twitterze odniósł się minister spraw wewnętrznych Francji, Gérald Darmanin.
„W Paryżu katolicy zostali zaatakowani podczas procesji przez agresywne osoby. W naszym kraju musi istnieć możliwość korzystania z wolności wyznania. Moje myśli są z francuskimi katolikami” – przekazał francuski polityk.
TV Trwam News