Apel do Prokuratury Krajowej o specjalny nadzór postępowań dot. oczyszczalni „Czajka”

Do Prokuratury Krajowej trafi wniosek o objęcie specjalnym nadzorem wszystkich postępowań dotyczących oczyszczalni ścieków „Czajka”. Chodzi o zanieczyszczenie Wisły ściekami oraz składowanie osadów ściekowych na prywatnych gruntach.

W sierpniu media obiegła wiadomość o bezpośrednim spuszczaniu warszawskich ścieków do Wisły. To efekt awarii dwóch kolektorów na dnie rzeki odprowadzających ścieki do oczyszczalni. Pomogła budowa tymczasowych rurociągów na wojskowych pontonach.

– To rząd zadziałał sprawnie i wyeliminował ten zrzut ścieków – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Sprawę awarii od sierpnia bada warszawska prokuratura. W czwartek okazało się, że od grudnia w oczyszczalni nie działa spalarnia osadów ściekowych. Osady składowane są poza terenem Warszawy, prawdopodobnie w gminie Jezioro Wielkie.

– Na naszym terenie istnieje firma, która ma zezwolenie na kompostowanie tych odpadów, jednak okazuje się, że tych odpadów jest taka ilość, że nie nadążają tego przerabiać. Pierwsze doniesienia otrzymaliśmy od mieszkańców, którzy byli zaniepokojeni nocnymi wjazdami ciężarówek na pola, kopaniem różnych dołów, zakopywaniem tego – powiedział wójt gminy Dariusz Ciesielczyk.

Firma ma podpisaną umowę z „Czajką”. Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zaznaczył, że sprawa oczyszczalni musi być zbadana na szerszą skalę.

– Dzisiaj zwrócę się do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o objęcie wszystkich postepowań dotyczących „Czajki” specjalnym nadzorem, ponieważ widzimy, że to nie jest już sprawa czysto warszawska, ale ogólnopolska – oznajmił wiceminister Sebastian Kaleta.

Sprawę składowania osadów bada już m.in. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Jego możliwości są jednak ograniczone.

– Było to na gruntach prywatnych. Dzisiaj tylko prokurator może wejść na ten teren i dokonać odwiertów próbnych czy badań próbnych, odkryć – wskazał Ireneusz Stachowiak, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.

Również mieszkańcy warszawskiego Rembertowa i sąsiedniej Zielonki skarżą się na odór z transportów odpadów, prawdopodobnie z „Czajki”, które wwożone są na teren poligonu. Sprawą zajmuje się burmistrz Zielonki Kamil Iwandowski.

– Wystosowałem pismo do Starosty Wołomińskiego (…) który wydał prywatnej firmie decyzję nr 582/14 zezwalającą na przetwarzanie odpadów innych niż niebezpieczne na terenie naszej gminy. Zawnioskowałem w nim o przeprowadzenie czynności kontrolnych w zakresie przestrzegania warunków wspomnianej  decyzji – poinformował burmistrz Zielonki.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie potwierdziło, że odpady ściekowe gospodarowane są przez firmy zewnętrzne. Dziennie powstaje około 485 ton osadu. Jak mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, naprawa spalarni może potrwać do końca roku. Sam nie widzi problemu.

– Firmy, które zajmują się zagospodarowaniem tych osadów, działają zgodnie z prawem w miejscach, które otrzymały na to specjalne zezwolenia i nie stanowią one żadnego zagrożenia dla środowiska naturalnego – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Pontonowy most na Wiśle funkcjonować ma do końca października, dlatego na czas naprawy miasto chce wybudować dodatkowy rurociąg pod dnem Wisły lub położyć rurociąg na Moście im. Marii Skłodowskiej-Curie. Według dr inż. Bogdana Sedlera Warszawa powinna posiadać dwie oczyszczalnie.

– Należało wybudować dwie oczyszczalnie po obu stronach, dlatego że jeżeli rury lecą pod kątem, ukosem, to oczywiście zawsze nastąpi zatkanie – oznajmił dr inż. Bogdan Sedler z Fundacji Naukowo Technicznej „Gdańsk”.

Sprawa awarii w „Czajce” negatywnie wpływa na wizerunek PO – podkreślił politolog dr Grzegorz Piątkowski.

– Odpowiedzialność przed opinią publiczną, czyli brak informowania opinii publicznej o takim potencjale katastrofy ekologicznej, szczególnie przez opcję polityczną, która mieni się obrońcą zielonego środowiska – mówił politolog.

Oczyszczalnia ścieków „Czajka”, zmodernizowana w 2012 roku, to największy tego typu obiekt w Polsce. W ciągu doby może przyjąć 435 milionów litrów ścieków.

TV Trwam News