fot. pixabay.com

Amerykańska Akademia Pediatryczna kłamała nt. „leczenia” dysforii płciowej?

Isabelle Ayala – dwudziestoletnia kobieta, która została okaleczona w procedurze tranzycji – do dziś boryka się z szeregiem trudności będących efektem przebytej „terapii” hormonalnej. Jest „niefortunną ofiarą grupy aktorów, którzy przedkładali politykę i ideologię nad bezpieczeństwo, zdrowie i dobro dzieci” – napisano w pozwie, w którym lekarzom i Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej zarzucono nadużycia i kłamstwo.

Z przedstawionych przez prawników Isabelle Ayali informacji wynika, że Amerykańska Akademia Pediatryczna świadomie mówiła nieprawdę o zalecanych przez nią agresywnych metodach „leczenia” trudności identyfikowanych jako dysforia płciowa. Te metody zostały przedstawione niegdyś w oświadczeniu Akademii jako jedyna forma terapii. Oświadczenie zostało przygotowane przez dr. Jasona Rafferty’ego i jego współpracowników. Był on lekarzem, który jako pierwszy diagnozował nastoletnią Isabelle. Młoda kobieta podkreśliła, że nie informowano jej o skutkach terapii.

Prawnicy Isabelle Ayali oznajmili, że oświadczenie pediatrów, które nie miało charakteru medycznego, tylko polityczny, położyło podwaliny pod „całkowicie nowy model leczenia” oparty na „jawnie oszukańczej prezentacji” dowodów naukowych. Wdrożenie tych radykalnych metod przyczyniło się do rozwoju karier wielu lekarzy, m.in. dr. Jasona Rafferty’ego, który wcześniej był jedynie rezydentem kliniki gender w Hasbro Children’s Hospital na Rhode Island (w północno-wschodniej części USA), gdzie trafiła Isabelle. Podobnego tempa awansu nabrała kariera dr. Michelle Forcier, która także angażowała się w „leczenie” Isabelle.

W pozwie wskazano na problemy zdrowotne, jakie ma Isabelle. Nadmierne stosowanie testosteronu spowodowało u niej atrofię pochwy i zaburzyło strukturę kości. Kondycja psychiczna Isabelle nie poprawiła się po zastosowanej „terapii”, a wręcz pogorszyła. Pojawiają się u niej epizody lęku i depresji, a przede wszystkim uczucie głębokiego żalu. Po pewnym czasie u młodej kobiety zdiagnozowano również chorobę autoimmunologiczną, na którą dotychczas w jej rodzinie zapadali tylko mężczyźni.

Dlaczego nastolatka poddała się „terapii”? Isabelle, mając 14 lat, trafiła do szpitala, ponieważ pojawiły się u niej myśli samobójcze. Dziewczyna została wcześniej wykorzystana seksualnie. Jednym z lekarzy, którego spotkała w szpitalu, był dr Jason Rafferty. Już po pierwszym krótkim wywiadzie stwierdził, że dziewczyna „spełnia kryteria umożliwiające rozważenie przejścia terapii hormonalnej”, a jedyną przeszkodą jest jedynie uzyskanie zgody rodziców.

„Terapia” nie poprawiła kondycji psychicznej Isabelle. Zaledwie po pół roku od zażywania testosteronu Isabelle próbowała odebrać sobie życie. Mimo tego zdarzenia lekarze kontynuowali podawanie dziewczynie hormonów do czasu, gdy nastolatka wyprowadziła się z Rhode Island. Kiedy opuściła to środowisko, zdecydowała się zrezygnować z przyjmowania testosteronu.

Prawnicy stwierdzili w pozwie, że dr Jason Rafferty i inni lekarze skierowali Isabelle na „ścieżkę medykalizacji potwierdzającej płeć”, zamiast zająć się prawdziwymi przyczynami problemów psychicznych pacjentki. Młoda kobieta zapewniła, że poinformowała dr Michelle Forcier, iż z powodu przyjmowania testosteronu odczuwa „coraz większą depresję i niepokój”, ale lekarz nie podjęła żadnych działań, aby zająć się jej stanem zdrowia.

Z pozwu wynika też, że ani dr Jason Rafferty, ani dr Michelle Forcier, a także inni lekarze nawet nie rozważyli żadnych alternatyw poprawy zdrowia psychicznego nastolatki, zanim zalecili jej agresywną terapię hormonalną.

Dziś 20-latka dostrzega ogromne szkody, jakie wyrządzili jej specjaliści, dlatego zdecydowała się złożyć pozew nie tylko przeciwko tym, którzy ją okaleczyli, ale również przeciw Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, która promuje takie „leczenie”.

marsz.info/radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl