A. Kwapiński o akcji „Razem dla Polaków ze Wschodu”: Jest to swoista lekcja wolontariatu

Jest to swoista lekcja wolontariatu. W akcję włączają się szkoły, prywatni darczyńcy, ale też i kościoły, które organizują zbiórki. Dzieci czują moc świąt, potrzebę pomagania swoim rodakom, piszą laurki, przynoszą dary. Niektórzy tworzą też rękodzieła, które my później pakujemy i dostarczamy za naszą wschodnią granicę – powiedział Artur Kwapiński, prezes Stowarzyszenia „Przeszłość – Przyszłość”, podsumowując akcję „Razem dla Polaków ze Wschodu” w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Już 10 grudnia 2023 roku odbędzie się finał akcji „Razem dla Polaków ze Wschodu”. 

– 10 grudnia o godz. 13.30 w Pałacu Czartoryskich w Puławach odbędzie się podsumowanie akcji, na które oczywiście serdecznie zapraszamy dyrektorów szkół, szkolnych koordynatorów, wolontariuszy, partnerów, patronów, darczyńców i oczywiście media. Tam podsumowujemy to, co udało się nam do tej pory zrobić, zebrać, posortować, spakować. Chcemy przekazać dobre słowo, poświęcić paczki. Zorganizujemy również piękny koncert, ale przede wszystkim chcemy podzielić się dobrem, które trafi na Ukrainę – zaznaczył Artur Kwapiński.

Jak dodał organizator akcji, w tym roku udało się przygotować nie mniej niż 500 paczek.

– Chcemy je dostarczyć jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia do Latyczowa i Kamieńca Podolskiego na Ukrainie – podkreślił.

To będą kolejne trudne święta na Ukrainie, ponieważ trwa tam nadal wojna.

– Ci najbiedniejsi wstydzą się i krępują się upomnieć o pomoc i są pozostawieni samym sobie, stąd też nasza akcja, która tak naprawdę rokrocznie jest już kontynuowana. Niemniej jednak w tym okresie jest ona przez nas szczególnie traktowana, dlatego skupiliśmy się na pomocy naszym rodakom, którzy mieszkają na Ukrainie i tej pomocy potrzebują – wyjaśnił prezes Stowarzyszenia „Przeszłość – Przyszłość”.

Gość Radia Maryja powiedział, że zazwyczaj wizyta związana z dostarczaniem paczek na Ukrainę trwa około pięciu dni.

– Przemieszczamy się z miejscowości do miejscowości, z polskiego domu do kościoła, z kościoła do stołówek, gdzie spotykamy się z Polakami, śpiewamy kolędy, składamy sobie serdeczne życzenia. Niejednokrotnie jesteśmy przywitani na zasadzie – „czym chata bogata”. Naprawdę tam każdy coś przygotowuje. Jest tam jak na małym wiejskim weselu, gdzie panuje ciepła, wspaniała atmosfera, piękne przywitanie, wyrazy wdzięczności. To jest coś, dzięki czemu czujemy, że warto pomagać – wskazał Artur Kwapiński.

W akcję „Razem dla Polaków ze Wschodu” zaangażowani są uczniowie, a nawet całe szkoły.

– Jest to swoista lekcja wolontariatu. W akcję włączają się szkoły, prywatni darczyńcy, ale też i kościoły, które organizują zbiórki. Dzieci czują moc świąt, potrzebę pomagania swoim rodakom, piszą laurki, przynoszą dary. Niektórzy tworzą też rękodzieła, które my później pakujemy i dostarczamy za naszą wschodnią granicę – mówił organizator wydarzenia.

Zaznaczył również, że chciałby w przyszłym roku poszerzyć akcję o rodaków, którzy mieszkają w innych krajach, aby ta pomoc także do nich dotarła przed świętami.

Całą rozmowę z Arturem Kwapińskim można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl