40 lat od Zbrodni Lubińskiej
W Lubinie na Dolnym Śląsku w środę odbyły się obchody rocznicy Zbrodni Lubińskiej. 40 lat temu w trakcie pokojowego protestu zginęły trzy osoby. Do dziś bezpośredni sprawcy nie odpowiedzieli za tę zbrodnię. Instytut Pamięci Narodowej wznawia śledztwo i chce odnaleźć winnych.
31 sierpnia 1982 roku – w drugą rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych – mieszkańcy Lubina zgromadzili się na rynku, by ułożyć krzyż z kwiatów, modlić się i śpiewać pieśni patriotyczne. W pokojowym proteście domagali się zniesienia stanu wojennego i uwolnienia internowanych.
#TegoDnia w 1982 w Lubinie, w 2. rocznicę podpisania porozumienia gdańskiego, odbyła się demonstracja przeciwko stanowi wojennemu ”. Do historii przeszła jako Zbrodnia Lubińska, ponieważ milicja otworzyła ogień do pokojowej manifestacji, 3 osoby zginęły, wiele zostało rannych. pic.twitter.com/ayIzTexcx3
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) August 31, 2022
– Zbrodnia w kopalni „Wujek” i Zbrodnia Lubińska były znakami czasu. Były znakami tego, na co stać próbujących się ratować wtedy komunistów – mówił prezydent Andrzej Duda.
– Tego dnia strzelano do bezbronnych, uciekających ludzi. Ostrzeliwano piwnice, klatki schodowe, gdzie schronili się demonstranci. Przez okna przypadkowych mieszkań wrzucano granaty hukowe, łzawiące – przypomniał prok. Andrzej Pozorski.
Od kul zginęli Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak. Kilkanaście osób zostało rannych. Uczestnicy pokojowego protestu byli przez wiele miesięcy prześladowani.
W trakcie uroczystości w Lubinie oddano hołd ofiarom komunistycznych oprawców.
– Pochylamy dziś głowy nad grobami tych, którzy wtedy zginęli, polegli za Polskę. Za wolną, niepodległą, suwerenną Polskę. Oddajemy hołd i dziękujemy – akcentował prezydent RP.
Prezydent @AndrzejDuda złożył wiązankę przy pomniku upamiętniającym miejsce, w którym śmiertelnie postrzelono Mieczysława Poźniaka oraz Andrzeja Tajkowskiego. pic.twitter.com/B1NbiSKDE9
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 31, 2022
Do dziś nie ustalono bezpośrednich sprawców zbrodni. Skazano tylko trzy osoby – zastępców komendantów wojewódzkiego i miejskiego oraz dowódcę jednego plutonu ZOMO.
Do śledztwa wraca IPN w ramach projektu Archiwum Zbrodni. Sprawę będzie badał specjalny zespół z wykorzystaniem nowych technik kryminalistycznych i zasobów archiwalnych.
– Dają nadzieję, że ci, którzy zamordowali, zostaną odnalezieni i skazani. Tego wymaga nie tylko sprawiedliwość transformacyjna, ale też ludzka przyzwoitość – podkreślił dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Zbrodnie stanu wojennego były przez lata deprecjonowane. Prezes IPN dr Karol Nawrocki zapowiada, że żadna z ofiar nie zostanie zapomniana.
– Osoby zamordowane przez system komunistyczny będą podnoszone w naszych badaniach i w naszej historii – mówił dr Karol Nawrocki.
W ramach projektu Archiwum Zbrodni podjęte zostaną śledztwa dotyczące represji z okresu PRL, m.in. pobić protestujących uczniów, studentów i robotników oraz prześladowań internowanych.
– Chcemy uczynić wszystko, aby każdy pokrzywdzony bez względu na finał prowadzonego postępowania miał poczucie, że my, jako IPN, w jego sprawie zrobiliśmy wszystko – wskazał prok. Andrzej Pozorski.
Instytut Pamięci Narodowej apeluje do świadków zbrodni komunistycznych, aby zgłaszali się do oddziałów Instytutu w całej Polsce.
TV Trwam News