fot. Marek Borawski/KPRP

40 lat od Zbrodni Lubińskiej

W Lubinie na Dolnym Śląsku w środę odbyły się obchody rocznicy Zbrodni Lubińskiej. 40 lat temu w trakcie pokojowego protestu zginęły trzy osoby. Do dziś bezpośredni sprawcy nie odpowiedzieli za tę zbrodnię. Instytut Pamięci Narodowej wznawia śledztwo i chce odnaleźć winnych.

31 sierpnia 1982 roku – w drugą rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych – mieszkańcy Lubina zgromadzili się na rynku, by ułożyć krzyż z kwiatów, modlić się i śpiewać pieśni patriotyczne. W pokojowym proteście domagali się zniesienia stanu wojennego i uwolnienia internowanych.

– Zbrodnia w kopalni „Wujek” i Zbrodnia Lubińska były znakami czasu. Były znakami tego, na co stać próbujących się ratować wtedy komunistów – mówił prezydent Andrzej Duda.

Przez półtorej godziny w centrum miasta trwało polowanie na bezbronnych ludzi. Dwa plutony ZOMO zużyły tysiąc sztuk ostrej amunicji – przypomina prokurator Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

– Tego dnia strzelano do bezbronnych, uciekających ludzi. Ostrzeliwano piwnice, klatki schodowe, gdzie schronili się demonstranci. Przez okna przypadkowych mieszkań wrzucano granaty hukowe, łzawiące – przypomniał prok. Andrzej Pozorski.

Od kul zginęli Michał Adamowicz, Andrzej Trajkowski i Mieczysław Poźniak. Kilkanaście osób zostało rannych. Uczestnicy pokojowego protestu byli przez wiele miesięcy prześladowani.

W trakcie uroczystości w Lubinie oddano hołd ofiarom komunistycznych oprawców.

– Pochylamy dziś głowy nad grobami tych, którzy wtedy zginęli, polegli za Polskę. Za wolną, niepodległą, suwerenną Polskę. Oddajemy hołd i dziękujemy – akcentował prezydent RP.   

Do dziś nie ustalono bezpośrednich sprawców zbrodni. Skazano tylko trzy osoby – zastępców komendantów wojewódzkiego i miejskiego oraz dowódcę jednego plutonu ZOMO.

Do śledztwa wraca IPN w ramach projektu Archiwum Zbrodni. Sprawę będzie badał specjalny zespół z wykorzystaniem nowych technik kryminalistycznych i zasobów archiwalnych.

– Dają nadzieję, że ci, którzy zamordowali, zostaną odnalezieni i skazani. Tego wymaga nie tylko sprawiedliwość transformacyjna, ale też ludzka przyzwoitość – podkreślił dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Zbrodnie stanu wojennego były przez lata deprecjonowane. Prezes IPN dr Karol Nawrocki zapowiada, że żadna z ofiar nie zostanie zapomniana.

– Osoby zamordowane przez system komunistyczny będą podnoszone w naszych badaniach i w naszej historii – mówił dr Karol Nawrocki.

W ramach projektu Archiwum Zbrodni podjęte zostaną śledztwa dotyczące represji z okresu PRL, m.in. pobić protestujących uczniów, studentów i robotników oraz prześladowań internowanych.

– Chcemy uczynić wszystko, aby każdy pokrzywdzony bez względu na finał prowadzonego postępowania miał poczucie, że my, jako IPN, w jego sprawie zrobiliśmy wszystko – wskazał prok. Andrzej Pozorski.

Instytut Pamięci Narodowej apeluje do świadków zbrodni komunistycznych, aby zgłaszali się do oddziałów Instytutu w całej Polsce.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl