fot. PAP/Radek Pietruszka

Zachód jest pod wrażeniem defilady Wojska Polskiego. Tymczasem totalna opozycja zarzuca rządowi między innymi złą pogodę

Zachodnie media są pod wrażeniem defilady Wojska Polskiego. Dziennikarze piszą, że polska armia jest jedną z najpotężniejszych w Europie. Innego zdania jest jednak totalna opozycja.

Ponad dwa tysiące żołnierzy, 200 jednostek sprzętu na Wisłostradzie i niemal 100 statków powietrznych nad Warszawą – tak wyglądała pierwsza od trzech lat wielka defilada Wojska Polskiego.

Pokaz polskiej armii został dostrzeżony na Zachodzie. Portugalski generał w stanie spoczynku Hose Morejra podkreślił na antenie CNN, że wydarzenia w Warszawie to pokaz siły sprowokowany przez Rosję i Białoruś. Z kolei holenderskie media napisały o polskiej armii jako najpotężniejszej w Europie. Z kolei niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung wskazał, że Polska się zbroi, ponieważ odrobiła lekcję z historii.

– Media zachodnie, w tym media amerykańskie, oceniając defiladę, mówią o tym, że polskie wojsko jest na dobrej drodze do tego, żeby być przeciwwagą nawet dla armii rosyjskiej – zaznaczył dr Piotr Gawryszczak, politolog.

Defilada jednak nie spodobała się politykom totalnej opozycji, którzy swoje żale wylewali w mediach społecznościowych.

„Defilada (…) ma stworzyć wrażenie, że polska armia dysponuje supernowoczesnym sprzętem. Tylko, że zobaczymy pojedyncze sztuki uzbrojenia, które dotarły do naszego kraju w ostatnich miesiącach” – napisał Tomasz Siemoniak, poseł KO.

Z kolei Janusz Cichoń, poseł KO, zarzucił rządzącym złą pogodę.

– 35 stopni to mogę powiedzieć, że to katorga dla tych, którzy w niej uczestniczyli – przekonywał Janusz Cichoń.

https://twitter.com/obserwujesobie/status/1691536920147365888

Pawłowi Bejdzie z PSL przeszkadzał nowoczesny sprzęt zza granicy.

 „Defilada Sił Zbrojnych RP i dziesiątki pojazdów bojowych, głównie produkowanych w innych krajach. Ciekawe, czy w podobnej ekstazie jak Błaszczak są pracownicy polskich zakładów zbrojeniowych, np. gliwickiego Bumaru Łabędy” – napisał Paweł Bejda na Twitterze.

Tymczasem okazuje się, że polską produkcje reprezentowały dziesiątki maszyn – między innymi armatohaubice Krab, wozy bojowe Borsuk, transportery Rosomak, samobieżne moździerze Rak, a także pojazdy minowania Baobab-K i pojazdy zwiadowcze Żmija.

Opozycja dostała zaproszenie do przyglądania się defiladzie z bliska. Zjawił się jednak tylko Krzysztof Bosak z Konfederacji.

– Otrzymałem zaproszenie od prezydenta do oglądania defilady i nie wyobrażam sobie, żebym mógł się nie pojawić. Dziwie się absencji pozostałych liderów opozycji – mówił Krzysztof Bosak.

O postawie liberalno-lewicowej opozycji wobec polskich żołnierzy mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

– Nie widziałem wczoraj przedstawicieli PO na wielkiej, największej defiladzie Wojska Polskiego. Jakoś was nie widziałem na święcie jedności z Wojskiem Polskim – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Rządzący przypomnieli, że polska armia liczyła 95 tysięcy żołnierzy na koniec rządów PO-PSL w 2015 roku, a dziś to ponad 175 tysięcy mundurowych pod bronią. Jednostki na wschodzie kraju były zamykane, a zakupy sprzętu za granicą znikome.

Redaktor Piotr Grzybowski z Tygodnika „Niedziela” zwrócił uwagę, że opozycja pomyliła swoje podstawowe zadania.

– Opozycji nie można wszystkiego. Krytyka rządu jest taką domeną, która jest przepisana opozycji, ale jest przepisana opozycji w pewnym zakresie tematów, a poza tym zakresem tematów, tych spraw kardynalnych, fundamentalnych, polskiej racji stanu, musi być głos wspólny – podsumował red. Piotr Grzybowski.

Liberalno-lewicowa opozycja alarmuje, że armia musi być apolityczna. Sama jednak wykorzystuje żołnierzy do gry politycznej.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl