fot. Mateusz Marek/Nasz Dziennik

[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Prezydent Warszawy widzi Polskę nie jako konkurencyjną wobec wielkich gospodarek zachodnich, ale jako kraj, który wpisze się w kontekst polityki niemieckiej

Rafał Trzaskowski komunikuje na zewnątrz, że on widzi Polskę nie jako konkurencyjną w stosunku do wielkich gospodarek zachodnich, ale widzi Polskę jako kraj buforowy, który przylgnie, wpisze się w pewien kontekst polityki niemieckiej w środkowej Europie – zauważył prof. Mieczysław Ryba w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.

Trwa kampania przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 28 czerwca. Prof. Mieczysław Ryba zwrócił uwagę, że aby wygrać wybory, należy pokazać się wszystkim obywatelom, a zwłaszcza tym z prowincji, ponieważ jest ich więcej.

– Rafał Trzaskowski ogłosił swój program, w którym stwierdził, że budowa wielkich inwestycji jak Centralny Port Komunikacyjny to gigantomania. (…) On twierdzi, że te pieniądze należy przeznaczyć na samorządy, które wspólnie z obywatelami będą decydować o „tu za miedzą”. Problem tylko taki, że inwestycja „tu za miedzą” robiona przez samorząd nie może iść w działalność gospodarczą. Samorząd nie może tworzyć nowych firm, bo tego zakazuje prawo – zauważył politolog.

Przeciwstawienie wielkich infrastrukturalnych inwestycji drogowych, budowy lotniska czy przekopu Mierzei Wiślanej w kontrze do małych inwestycji samorządowych jest – zdaniem felietonisty – zupełnie nieproporcjonalne.

– To jest tak, jakby powiedzieć: „Nie chcemy produkować, chcemy tylko konsumować”. A gdzie będziemy wobec tego pracować, żeby móc konsumować? Pewnie w Niemczech. Rafał Trzaskowski oczywiście nie odważył się powiedzieć, że wielkie lotnisko w Berlinie to gigantomania – tam jest wszystko bardzo dobrze, natomiast pod Łodzią tak to widzi. W ten sposób znowuż komunikuje na zewnątrz, że on widzi Polskę nie jako konkurencyjną w stosunku do wielkich gospodarek zachodnich, ale widzi Polskę jako kraj buforowy, który przylgnie, wpisze się w pewien kontekst polityki niemieckiej w środkowej Europie i będzie bardzo dobrze. Osładza ten przekaz tym, że zwraca się do zwykłych ludzi – stwierdził wykładowca akademicki.

Drugi temat, na który wskazuje Rafał Trzaskowski w swoim programie, to walka ze smogiem i ociepleniem klimatu.

– Walka ze smogiem to zupełnie co innego niż walka z CO2, bo smog to zanieczyszczone powietrze, a emisja CO2 to tzw. wpływ efektu węglowego na ocieplenie klimatu. Jest to sprawa dyskusyjna od strony naukowej, a już bardzo dyskusyjna od strony politycznej. To, że Unia Europejska chce wprowadzić tzw. Zielony Ład, wynika z interesów takich gospodarek jak niemiecka czy francuska, które chcą zniwelować konkurencję opartych o węgiel gospodarek, takich jak polska, gdzie mamy mnóstwo węgla i niezależność energetyczną w tym względzie – ocenił gość TV Trwam.

Prof. Mieczysław Ryba wskazał, że i w tym temacie widać prosty przekaz kandydata KO na prezydenta.

– Polska będzie korzystać z funduszy unijnych na to, aby przestawić gospodarkę z węglowej na bezemisyjną, a więc nie będzie konkurować w pewnej przestrzeni bezpieczeństwa energetycznego z Berlinem. Niby inwestycje w energetykę bezemisyjną, niby inwestycje w pewne samorządowe kwestie, ale nie takie, które generują miejsca pracy i stawiają nas bezkonkurencyjnie wobec Niemiec, wobec wielkich krajów Unii Europejskiej. To jest jedna z istotnych różnic walki między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim – wyborcy powinni na to zwrócić uwagę, czy chcą Polski podmiotowej, wielkiej, która może skupiać wokół siebie kraje Europy Środkowej, czy chcą Polski wpisanej w projekt brukselsko-berliński – podkreślił felietonista.

 

radiomaryja.pl

drukuj