Puszcza Augustowska – część dzikich pszczół opuściła barcie i kłody bartne

Z dwunastu zasiedlonych dotąd w Puszczy Augustowskiej barci i kłód bartnych, w czterech miejscach dzikie pszczoły przezimowały, pozostałe są po zimie puste – poinformowali leśnicy, którzy starają się przywrócić tam tradycje bartnicze.

Nadleśnictwo Augustów jest inicjatorem projektu „Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach”, który realizowany był do ub. roku w północno-wschodniej Polsce wspólnie z trzema innymi: Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska), również we współpracy z warszawską SGGW i Uniwersytetem w Białymstoku.

Blisko dwuletnie działania obejmowały m.in. budowę barci i kłód bartnych (nadrzewnych uli), szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych, badania naukowe ws. m.in. genetyki pszczół leśnych, oraz analizy prawne.

W ramach projektu powstało ponad dwadzieścia kłód bartnych i barci, z których część jest zasiedlona. W nadleśnictwie Augustów powstały też kłody bartne i barcie poza projektem; w sumie jest ich tam 21.

Jak powiedział PAP zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko, przed zimą zasiedlonych przez pszczoły było w sumie w Puszczy Augustowskiej 12 miejsc. Leśnicy już kilka tygodni temu planowali sprawdzenie, w jakiej kondycji żyjące tam pszczoły przetrwały zimę. Ponieważ było jednak wciąż zimno, czekali z zaglądaniem do barci i kłód.

Choć pogoda nadal nie jest najlepsza, zrobili to teraz. Okazało się, że w trzech kłodach bartnych i jednej barci pszczoły przezimowały.

„Pozostałe są puste; pszczoły wyroiły się tam jesienią” – powiedział Sieńko, zaznaczając, że nie oznacza to, iż pszczoły zginęły: mogły znaleźć inne miejsce i tam przezimować.

„Czyli ciągle są w środowisku naturalnym, a to jest główny cel naszego projektu” – dodał. Powiedział też, że w połowie maja okaże się, czy przynajmniej w niektóre miejsca, obecnie opuszczone, pszczoły wrócą.

Powołał się przy tym na literaturę, z której wynika, iż dziko żyjące pszczoły co 3-4 lata opuszczają zasiedlone miejsca i szukają nowych, chroniąc się w ten sposób przed chorobami. Przypomniał też, że Baszkirii na Uralu, skąd bartnicy kilka lat temu dzielili się doświadczeniami z polskimi leśnikami, ucząc ich zakładania barci i opieki nad leśnymi pszczołami, zasiedlonych jest ok. 30 proc. kłód i barci; uważa się to tam za stan normalny.

Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu czy bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy – pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl