Podlaskie: „Barciowisko” – promocja bartnictwa i popularyzacja wiedzy o pszczołach w Augustowie

Popularyzacji wiedzy o pszczołach i innych owadach tzw. zapylaczach, a także promocji bartnictwa służy „Barciowisko”, które w sobotę zostało zorganizowane już po raz szósty w Augustowie (Podlaskie).

Imprezę organizuje Nadleśnictwo Augustów, a odbywa się w sobotę przy amfiteatrze, nad jeziorem Necko w Augustowie. Atrakcje potrwają do popołudnia.

Jak powiedział PAP zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Augustów Adam Sieńko, „Barciowisko” to jedno z działań edukacyjnych, podkreślające rolę owadów zapylaczy w środowisku, pokazująca, że miód jest nie tylko od pszczół.

„Chcemy też zwrócić uwagę jak ważną rolę odgrywają zapylacze w gospodarce i jak wpływają na bioróżnorodność” – dodał Adam Sieńko.

Od kilku lat nadleśnictwo promuje bartnictwo, na jego terenie znajduje się 25 barci i kłód bartnych. W sobotę 10 dwuosobowych drużyn z różnych nadleśnictw oraz organizacji pszczelarskich i bartnych zmierzy się w konkursie dziania, czyli budowania kłody bartnej. Sieńko mówił, że drużyny będą miały trzy godziny na zrobienie barci, a wszystko będzie oceniać jury. Dodał, że wszystkie kłody bartne zostaną rozwieszone na terenie nadleśnictwa.

Będzie można też oglądać zmagania trzech doświadczonych wspinaczy na drzewa przy użyciu leziwa. Sieńko mówił, że jest to bardzo trudna sztuka, wymaga dużo sprawności i dokładności. Natomiast dla wszystkich będzie zorganizowany pokaz jak wspinać się bezpiecznie na drzewo, drużyny amatorów będą mogły spróbować swoich sił w toczeniu kłody bartnej.

Oprócz tego, na „Barciowisku” będzie można m.in. zakupić lokalne miody, a także wziąć udział w warsztatach budowania tzw. hoteli dla zapylaczy.

Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu czy bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy – pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.

Obecnie m.in. dzięki leśnikom, bartnictwo odradza się w polskich lasach. Szacuje się, że obecnie w Polsce jest już ok. stu barci i kłód bartnych m.in. w Puszczy Pilickiej, Augustowskiej, Białowieskiej czy Barlineckiej. Adam Sieńko powiedział, że na terenie Nadleśnictwa Augustów zasiedlonych jest 11 barci, a jeden rój zamieszkał w starej sośnie.

PAP/RIRM