Poświąteczna wydmuszka PO
W Sejmie odbyło się wczoraj pierwsze czytanie projektów ustaw zdrowotnych zgłoszonych przez Platformę Obywatelską. Zakładają one m.in. wprowadzenie dobrowolnych, dodatkowych ubezpieczeń na świadczenia medyczne, możliwość przekształcania Zakładów Opieki Zdrowotnej w spółki prawa handlowego oraz utworzenie instytucji rzecznika praw pacjenta. Suchej nitki nie pozostawili na zaprezentowanych przez PO projektach ustaw posłowie PiS.
Prawo i Sprawiedliwość chce odrzucenia projektu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. – Skąd ta wiara, że przekształcenie szpitala w spółkę prawa handlowego z o.o. albo w spółkę akcyjną nagle uzdrowi finanse tego szpitala, skoro kodeks spółek handlowych i ustawa o swobodzie działalności gospodarczej mówi wyraźnie: po to zawiązuje się spółkę, żeby – działając na polu gospodarczym – tworzyć zysk? – zwrócił uwagę przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha. Pytał też, w jaki sposób przekształcić szpital z kilkumilionowym długiem w spółkę prawa handlowego. – Proszę mi pokazać, jak tworzyć od razu zadłużoną spółkę, żeby ktokolwiek, kto ma jakiś w niej udział czy jakąś wierzytelność, nie poszedł do sądu, żeby na szybko ogłosić upadłość – powiedział.
– Jak może działać spółka, gdy będzie stały dyktat Narodowego Funduszu Zdrowia? Skąd pewność, że spółki prawa handlowego poprawią kondycję służby zdrowia? Rząd zakłada, że zdrowie może być towarem – stwierdził poseł Czesław Hoc (PiS).
Zbigniew Religa zauważył, że kredyt zaufania społecznego dla rządu w dziedzinie opieki zdrowia „topnieje do zera”. – Zdążyłem się już zorientować o kierunku reform m.in. na podstawie „białego szczytu”. Wypowiedź premiera Tuska na końcu była zupełnie niezwiązana z tym, o czym wcześniej na nim mówiono. Powiedział on mianowicie, że państwo polskie nie zamierza wziąć udziału w poprawie finansowania służby zdrowia. Reforma rządu opiera się na filozofii: „jeśli chcecie mieć lepsze finansowanie, to niech ludzie za to zapłacą” – podkreślił.
Zdaniem Bolesława Piechy, Platforma zaproponowała pakiet 6 ustaw wewnętrznie sprzecznych. – Najistotniejszą częścią protestów pracowników służby zdrowia były płace. Co na to premier Tusk? Powiedział, że nie będziemy się tym zajmować. Więc otrzymaliśmy pakiet ustaw, które niczego nie regulują. Dlaczego szpital publiczny, który dobrze funkcjonuje, miałby zacząć działać jeszcze lepiej, gdy stanie się spółką prawa handlowego? – pytał.
Ludwik Dorn skrytykował m.in. projekt ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej oraz o dodatkowych ubezpieczeniach. W przypadku tego pierwszego stwierdził on, że „nie jest to żaden pomysł na uszczelnienie systemu opieki zdrowotnej”. – Jeśli chodzi o realny mechanizm uszczelniający tego systemu, to ten projekt „wisi w powietrzu” – dodał. Odnosząc się do projektu ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych, Dorn poinformował, że wszyscy uważają, iż nie ma sensu nad nim debatować, skoro brak ustalonego koszyka świadczeń. Natomiast w przypadku projektu suplementarnego, dotyczącego prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, poseł PiS przytoczył negatywną opinię Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, który wytknął ustawie „sprzeczność z równością i sprawiedliwością społeczną”. – To jest tak, że obiecano nam pełne i obfite wielkanocne jajeczko, a wyszła z tego wydmuszka – podsumował projekty PO były marszałek Sejmu.
PiS oceniło także krytycznie projekt o szczególnych uprawnieniach pracowników medycznych, o konsultantach krajowych i wojewódzkich, o akredytacji w ochronie zdrowia czy o powołaniu urzędu rzecznika praw pacjenta.
Uznał za słuszny projekt ustawy o ochronie indywidualnych i zbiorowych praw pacjenta. Przewodniczący Piecha zwrócił jednak uwagę, że w projekcie tym pominięto ponad 20 praw pacjenta zawartych w innych ustawach.