Marzą o zawodzie dziennikarza

Na czym polega praca prezenterki telewizyjnej, jak powstaje audycja
radiowa, jak sporządzić notatkę prasową? Na te i inne pytania młodzi adepci
sztuki dziennikarskiej szukali odpowiedzi podczas wakacyjnych warsztatów
zorganizowanych przez Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu pod
hasłem "Wszyscy możemy być dziennikarzami".

Pomimo wakacji mury WSKSiM zatętniły życiem. Do Torunia zjechało ok. 350
gimnazjalistów i licealistów z całej Polski, a nawet z zagranicy. Młodzież
wzięła udział w trzydniowych warsztatach prasowych, radiowych i telewizyjnych
prowadzonych przez wybitnych aktorów, dziennikarzy i specjalistów. Ich
pomysłodawcą i inicjatorem jest o. dr Tadeusz Rydzyk, założyciel wszystkich
dzieł skupionych wokół Radia Maryja.
Młodzi wprowadzani byli w arkana pracy dziennikarskiej, ale również dowiadywali
się, jak być świadomym, odpornym na manipulację odbiorcą informacji
przekazywanych przez środki masowego przekazu. Wielu z nich przyjechało także po
to, aby skonfrontować swoje marzenia o karierze dziennikarskiej z
rzeczywistością. Odjeżdżali mądrzejsi i zachwyceni pracą Radia Maryja, Telewizji
Trwam oraz perspektywą studiów w WSKSiM. Program dopełniała wycieczka po
toruńskiej Starówce.

Zawód z misją
Wszystkich młodych ludzi, którzy zgłosili się na warsztaty, łączyła wspólna
wizja zawodu dziennikarskiego. Na pytanie, co jest podstawową rolą osób
wykonujących tę profesję, odpowiadali bez wahania – przekazywanie prawdy. Ich
zdaniem, zawód ten wymaga także dużej kreatywności i otwartości na innych ludzi.
Podczas warsztatów dowiadywali się, że jest to również olbrzymia
odpowiedzialność i misja. Niektórzy z nich, głównie uczniowie starszych klas
licealnych, przyjechali do Torunia ze sprecyzowanymi już planami na przyszłość.
Od dwóch lat o zawodzie dziennikarki marzy np. Joanna Gerke z Głogowa. Na niej
największe wrażenie zrobiły zajęcia praktyczne w studiu telewizyjnym. – Do
momentu przyjazdu na warsztaty chciałam pracować w prasie, ale po tym, co tutaj
zobaczyłam, coraz poważniej myślę o zawodzie prezenterki telewizyjnej. Być może
jest to jeszcze ciekawsze niż pisanie… – zastanawia się Joanna. A o pisaniu
wie już chyba całkiem sporo, bo od jakiegoś czasu pracuje nad własną książką. W
tym roku szkolnym będzie zdawać maturę i nie ukrywa, że studia chciałaby podjąć
właśnie na WSKSiM.
Patrycja Przybytek przyjechała z Częstochowy. Licealistka o warsztatach wyraża
się w samych superlatywach. Nie dość, że dowiedziała się tu wielu nowych rzeczy
o funkcjonowaniu mediów, to z Torunia wyjedzie bogatsza o nowe znajomości. Czy
chce zostać dziennikarką? Zastanawia się przez chwilę. – Nigdy nic nie wiadomo –
odpowiada tajemniczo. – Z pewnością te warsztaty nas do tego zachęciły – dodaje
jej koleżanka Ilona Przybylska, która najchętniej wybrałaby karierę prezenterki
telewizyjnej w stacji muzycznej. Z nadzieją, że warsztaty pomogą w podjęciu
decyzji o wyborze uczelni oraz kierunku studiów, przyjechała także Katarzyna z
Końskich w Świętokrzyskiem, uczennica trzeciej klasy liceum. I nie zawiodła się.
Jest pod wrażeniem zajęć praktycznych. – Tutaj każdy, choć przez chwilę, może
poczuć się jak dziennikarz lub reżyser – opowiada.

W dorosłość z WSKSiM
Chłopców interesowało głównie radio i telewizja "od kuchni". Z uwagą przyglądali
się kamerom telewizyjnym i całej elektronice obsługującej studia Radia Maryja i
Telewizji Trwam. Byli bardzo zadowoleni, że mogą wszystkiego dotknąć i o
wszystko zapytać. Według Adama Nowackiego, licealisty z Kalisza, praca w
charakterze operatora kamery telewizyjnej to ciekawy pomysł na życie. Dlatego
zajęcia z obsługi sprzętu telewizyjnego interesowały go najbardziej. Do wzięcia
udziału w warsztatach namówiła go babcia, która z kolei usłyszała o nich w Radiu
Maryja. Adam przyznaje, że dość sceptycznie podszedł do tego pomysłu, obawiając
się, że będzie nudno. Teraz nie żałuje, że przyjechał. – Jest ciekawie i
sympatycznie – stwierdza. Cieszy się na myśl o pozostałych punktach programu,
szczególnie zaś z powodu wizyty w studiach Radia Maryja i Telewizji Trwam. Co
chciałby tam zobaczyć? – Przede wszystkim dźwiękownię – odpowiada bez wahania.
Z kolei o pracy reżysera myśli Mateusz Włosiński z Bydgoszczy. Chętnie opowiada
o swoich obserwacjach poczynionych w czasie warsztatów na temat dziennikarstwa.
– Nigdy bym nie pomyślał, że bycie dziennikarzem to taka ciężka praca. W
telewizji na pierwszy rzut oka po prostu tego nie widać – przyznaje. Według
niego, zawód ten wymaga wszechstronności. – Dziennikarze muszą się ciągle uczyć
i dysponować wiedzą na temat dziedzin, o których przeciętni ludzie często nie
mają pojęcia – zauważa.
Jednym z uczestników wakacyjnych warsztatów dziennikarskich jest również Patrick
Täsler, uczeń 11. klasy gimnazjum w Mźnster w Niemczech. Przyjechał z Tryńczy w
woj. podkarpackim, gdzie u swojej babci spędza wakacje. – To właśnie babcia,
kiedy tylko usłyszała w Radiu Maryja o warsztatach dziennikarskich, napisała do
mnie list z propozycją, abym wziął w nich udział. I choć interesuję się głównie
robotyką i informatyką, to chętnie się zgodziłem, bo byłem ciekaw, na czym
polega dziennikarstwo – wyjaśnia.
Mimo że Patrick od urodzenia mieszka w Niemczech, doskonale mówi po polsku. – To
zasługa mojej mamy, która o to zadbała – przyznaje. Za sprawę otwartą uważa
jeszcze to, jaki kierunek studiów wybierze po maturze za dwa lata, ale jedno wie
na pewno – będzie studiował w Polsce. Same warsztaty przypadły na bardzo
szczególny okres w jego życiu. W drugim dniu ich trwania kończył bowiem 18 lat.

Gdy coś zaiskrzy…
Młodzież miała okazję spotkać się i porozmawiać z ludźmi, którzy w branży
dziennikarskiej bądź filmowej spędzili nawet po kilkadziesiąt lat. W jednej z
sal, w których prowadzone były warsztaty telewizyjne, o tajnikach pracy
dziennikarza i reżysera opowiadała Anna Pietraszek. Jej decyzja o wyborze takiej
drogi życiowej wzięła się głównie z potrzeby dzielenia się z innymi przeżyciami
ze swoich wysokogórskich wędrówek. – Chciałam, żeby cały świat zobaczył, jaką
piękną przyrodę stworzył Pan Bóg – mówiła do przysłuchujących się z wypiekami na
twarzy młodych ludzi. Tłumaczyła, że zawód dziennikarza to też niezwykła i
jedyna w swoim rodzaju możliwość niesienia pomocy ludziom nieszczęśliwym poprzez
nagłaśnianie ich problemów. Mówiła niezwykle jasno, z dużym poczuciem humoru,
nawiązując nić porozumienia ze słuchaczami. Jej zdaniem, te warsztaty to wyjście
naprzeciw młodym ludziom, którzy zastanawiają się, czy zawody związane z prasą,
radiem i telewizją to coś dla nich. – Dlatego wielu z nich, patrząc w ekran
telewizora, marzy o poznaniu kogoś, kto im wyjaśni, jak się kręci filmy, aby móc
to porównać ze swoimi dotychczasowymi wyobrażeniami – wyjaśnia. – Ten, komu
podczas tych warsztatów coś w sercu zaiskrzy i dojdzie do głosu jego fascynacja
sztuką dziennikarską, to nawet jeśli dzisiaj ma tylko 14 lat, będzie wytrwale
dążył do realizacji swoich planów i będzie dobrym studentem WSKSiM w Toruniu –
uważa pani Pietraszek. – Nie znam innej uczelni w Polsce ani w Europie – a
odwiedziłam ich bardzo wiele – która dawałaby tak duże możliwości kształcenia
dziennikarzy, szczególnie z branży telewizyjnej – chwali możliwości uczelni
organizującej warsztaty. Podkreśla, że tutaj od pierwszego roku studiów młodzi
adepci sztuki dziennikarskiej mają możliwość zetknięcia się ze wszystkimi
środkami technicznymi potrzebnymi w pracy w mediach, zarówno w studiu radiowym,
jak i telewizyjnym, a także mogą uczyć się od pracujących w nich
profesjonalistów.

Z troski o młodych
– Hasło warsztatów "Wszyscy możemy być dziennikarzami" to wyraz troski o
najmłodsze pokolenie, które jest pokoleniem środków społecznego komunikowania –
mówi rektor WSKSiM o. dr Krzysztof Bieliński CSsR. Wskazuje na to, że dzisiejsza
młodzież codziennie korzysta z internetu, spędza wiele godzin na oglądaniu
telewizji bądź też słuchaniu radia, czasem też sięga po prasę. – Oni potrzebują
właściwej formacji i pokazania, że zawód dziennikarza jest zawodem zaufania
społecznego. Dziennikarz, który rzetelnie wykonuje swoją pracę, formuje
społeczeństwo. Niestety, jest wielu nierzetelnych dziennikarzy, którzy nie
traktują swojej profesji jako misji. Ich wpływ jest dokładnie odwrotny – zamiast
formować – deformują – zauważa ojciec rektor. Podkreśla, że celem warsztatów
jest zaprezentowanie piękna zawodu dziennikarskiego oraz odpowiedzialności
spoczywającej na ludziach, którzy go wykonują.
Barbara Burys, emerytowana nauczycielka z Łodzi, przyjechała z sześciorgiem
gimnazjalistów, choć – jak zaznacza – chętnych było zdecydowanie więcej. W
organizacji wyjazdu pomogła jej katechetka oraz kierowca busa, który za
przywiezienie grupy na warsztaty nie wziął ani grosza. Gdy pani Barbara
usłyszała w Radiu Maryja o warsztatach dziennikarskich, od razu wiedziała, że
jest to strzał w dziesiątkę. – Młodzież, wbrew pozorom, nie jest wcale takim
biernym obserwatorem tego, co się wokół niej dzieje – stwierdza. – Interesuje
się wszystkimi wydarzeniami w kraju, a tę wiedzę czerpie z mediów. I jeśli wobec
ogromu informacji często nawet dorośli mają mętlik w głowie, nie wiedząc, co
jest prawdą, a co nie, kiedy zostaje zatarta granica między dobrem a złem, to co
dopiero dzieci – stwierdza. Dlatego uważa za rzecz niesłychanie ważną, aby za
pomocą przystępnego i obrazowego języka przybliżyć im zasady, na jakich
funkcjonują media. – Wtedy ten cały informacyjny bałagan zacznie im się układać
w logiczną całość. To musi przynieść dobre owoce – podkreśla z przekonaniem.
Wyraża też nadzieję, że młodzież, która uczestniczy w warsztatach, zabierze
wiedzę i wrażenia z tych trzech dni spędzonych w Toruniu do swoich domów i
szkół.

Strzał w dziesiątkę
W wakacyjnych warsztatach dziennikarskich młodzież uczestniczyła bezpłatnie.
Było to możliwe dzięki ludziom dobrej woli wspierającym na co dzień toruńską
rozgłośnię oraz ogromnemu wysiłkowi pracowników WSKSiM, Radia Maryja i Telewizji
Trwam. Duże zainteresowanie warsztatami jest najlepszym dowodem na to, że polska
młodzież chce być świadomym obserwatorem otaczającej ją rzeczywistości, pragnie
rzetelnej i wiarygodnej informacji oraz nie zgadza się na fałsz i manipulację w
mediach. Wielu z nich chce podjąć się misji służenia prawdzie, pracując z kamerą
bądź mikrofonem.
 

Bogusław Rąpała

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl