fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Co dalej z ustawą dot. dostępności pigułki „dzień po”?

W tym tygodniu Sejm zdecyduje o losie rządowego projektu ustawy o dostępności pigułki „dzień po” bez recepty dla osób od 15. roku życia. We wtorek sejmowa Komisja Zdrowia negatywnie zaopiniowała wniosek o odrzucenie tego projektu w całości.

Rząd chce, by osoby powyżej 15. roku życia mogły kupować bez recepty i bez konsultacji z lekarzem oraz wiedzy rodziców tabletki „dzień po”, zawierające jeden z hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Odpowiedni projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego po drugim czytaniu trafił do sejmowej Komisji Zdrowia. Ta negatywnie zaopiniowała wczoraj wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu w całości.

W toku prac zastrzeżenia do projektu zgłaszał także klub PiS. Była wiceminister zdrowia, poseł Józefa Szczurek-Żelazko, mówiła, że jest to zbyt daleko idąca propozycja, ingerująca w organizm młodych kobiet. Tzw. tabletka „dzień po” może także powodować śmierć dziecka poczętego.

Środki, które mają charakter tabletki „dzień po”, mają również działanie, które ma na celu uniemożliwienie zagnieżdżenia się  zarodka powstałego w wyniku zapłodnienia w macicy, czyli de facto uniemożliwienie kontunuowania życia. Dlatego uważamy, że nie powinna być – szczególnie z tego powodu – dostępna. Natomiast dla nas już nie do przyjęcia jest fakt, że mają po tego typu preparaty sięgać 15-letnie dziewczynki. Pamiętajmy o tym, że osoby 15-letnie nie mogą same podejmować wielu różnych decyzji, nie mogą chociażby zakupić energetyku  – wyjaśniła Józefa Szczurek-Żelazko.

Jutro projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego ma być głosowany na sali plenarnej Sejmu. O odrzucenie rządowej propozycji apelują organizacje pro-life. Wystosowały w tej sprawie list otwarty do nowego rządu.

 

RIRM/radiomaryja.pl

drukuj