TK zbada, czy rząd naruszył konstytucję
Trybunał Konstytucyjny zbada, czy rząd Donalda Tuska naruszył konstytucję, zgłaszając w trybie pilnym projekt ustawy podwyższający z 4,5 proc. do 6,5 składkę rentową na początku ubiegłego roku.
Wniosek do TK złożyła grupa posłów PiS. Nowelizacja ta podwyższyła składkę rentową – w części finansowanej przez płatników składek, czyli głównie pracodawców. W efekcie składka opłacana łącznie ze środków płatnika i samego ubezpieczonego wzrosła z 6 proc. do 8 proc.
Posłowie PiS tłumaczyli, że rząd nie mógł zgłosić nowelizacji w trybie pilnym, bo było to sprzeczne z konstytucją. Ponadto – jak podkreślają posłowie – Sejm od lat wiedział o deficycie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
– Coraz większa liczba firm miała problemy ekonomiczne i kończyło się to tym, że wiele firm upadło, czy też musiało dokonywać zwolnień. To były przede wszystkim problemy wynikające ze względów ekonomicznych i gospodarczych – zaznaczała poseł PiS Beata Szydło
Poseł Szydło podkreśla, że ta polityka gospodarcza rządu – zwiększanie fiskalizmu, obciążeń podatkowych przedsiębiorców i konsumentów – przynosi dramatyczne skutki.
Budżet państwa ma w tej chwili ogromne problemy z pozyskiwaniem dochodów. Czeka nas najprawdopodobniej – jak stwierdziła poseł – nowelizacja budżetu czy też zmiana ustawy o finansach publicznych.
– Ze względu na to jaka będzie decyzja Trybunału Konstytucyjnego po utworzeniu rządu, po przejęciu władzy w Polsce, obniżymy składkę rentową, dlatego że to pokazało – to nie jest już w tej chwili tylko zdarzenie teoretyczne, tylko rzeczywiście wprowadzenie tej zmiany w czasie rządów Jarosław Kaczyńskiego PiS w latach 2005-2007 – że ten ruch spowodował, że rzeczywiście gospodarka uzyskała bardzo duży zastrzyk, a przedsiębiorcy mogli rozwijać swoje firmy i w ten sposób musimy myśleć w naszym kraju – zaznacza poseł Beata Szydło.
Według ministra pracy Władysława Kosiniaka Kamysza, przywrócenie poprzedniej wysokości składki groziłoby poważnymi skutkami dla budżetu.
RIRM