fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Red. Ł. Brzeziński: Musimy poprawić tempo gry i precyzję; mimo słabego meczu z Meksykiem, cały czas bardzo dużo zależy od nas

Zagraliśmy bardzo słaby mecz z Meksykiem. Pozytywem jest to, że nie przegraliśmy spotkania na inaugurację, czego nie dokonaliśmy na żadnym mundialu w XXI wieku. Musimy poprawić tempo gry oraz precyzję. Natomiast ducha nie gasimy. Cały czas jesteśmy w sytuacji, gdzie dużo zależy od nas – powiedział red. Łukasz Brzeziński, dziennikarz portalu radiomaryja.pl, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W pierwszym meczu grupy C mistrzostw świata w Katarze reprezentacja Polski bezbramkowo zremisowała z Meksykiem. Bliski zdobycia gola był Robert Lewandowski. Uderzenie napastnika FC Barcelony z jedenastu metrów obronił jednak Guillermo Ochoa.

– Mecz był bardzo słaby w wykonaniu „Biało-Czerwonych”. Pozytywem jest to, że nie przegraliśmy spotkania na inaugurację, czego nie dokonaliśmy na żadnym mundialu w XXI wieku. W 2002 r. przegraliśmy z Koreą Południową (0:2), w 2006 r. pokonał nas Ekwador (0:2), a w 2018 r. ulegliśmy Senegalowi (1:2). Teraz zaczęliśmy od remisu. Pod kątem wyniku nie jest najgorzej, ale gra budzi zastrzeżenia – zaznaczył red. Łukasz Brzeziński.

W oczy rzucał się przede wszystkim brak pomysłu na grę ofensywną. Bronienie dostępu do własnej bramki wyglądało nieźle. Meksyk stworzył niewiele sytuacji – kontynuował.

– Patrząc na wyjściową „jedenastkę” – a głównie na linię pomocy z Nicolą Zalewskim, Sebastianem Szymańskim, Piotrem Zielińskim i Jakubem Kamińskiem – można było liczyć na to, że będzie zdecydowanie więcej gry z piłką. Tak się jednak nie stało. Głównym sposobem były długie zagrania od Wojciecha Szczęsnego w kierunku Roberta Lewandowskiego – powiedział dziennikarz redakcji sportowej Radia Maryja.

W drugim meczu grupy C Argentyna niespodziewanie przegrała z Arabią Saudyjską (1:2). Piłkarze z Bliskiego Wschodu w sobotę o godz. 14.00 zmierzą się z „Biało-Czerwonymi”.

– Argentyńczycy zlekceważyli swoich rywali, szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej części gra „Albicelestes” może nie była efektowna, ale była skuteczna. Lionel Messi wykorzystał rzut karny. Padły jeszcze dwa gole, które zostały anulowane z powodu pozycji spalonej. Po zmianie stron Arabia Saudyjska zagrała agresywniej i odważniej, czym zaskoczyła swoich rywali. Zadali dwa ciosy, a potem skutecznie radzili sobie w defensywie. Wygrana podopiecznych Herve Renarda komplikuje sytuację „Biało-Czerwonych”. Musimy zwyciężyć najbliższe spotkanie, żeby pozostawać w grze o awans – zaznaczył.

Red. Łukasz Brzeziński został zapytany o to, jakie kroki należy poczynić przed kolejnymi spotkaniami grupowymi? Dziennikarz w odpowiedzi zwrócił uwagę m.in. na Krystiana Bielika.

– Spróbowałbym umieścić w wyjściowym składzie piłkarza Birmingham (wypożyczonego tam z Derby County). Pomocnik w meczu z Meksykiem wyglądał całkiem nieźle. Jest to alternatywa do drugiej linii. Warto też zastanowić się nad wprowadzeniem drugiego napastnika do gry. W pierwszym spotkaniu trudno było się oprzeć wrażeniu, że Robert Lewandowski był osamotniony w działaniach ofensywnych. Natomiast pod kątem gry musimy poprawić jej tempo oraz precyzję. Raziły podstawowe błędy techniczne związane z przyjęciem piłki lub jej wolnym prowadzeniem. (…) Ducha nie gasimy. Cały czas jesteśmy w sytuacji, gdzie dużo zależy od nas – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Cała rozmowa z red. Łukaszem Brzezińskim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj