Wypowiedź red. Anity Gargas, publicystki, dziennikarki śledczej podczas wysłuchania publicznego w Brukseli ws. dyskryminacji TV Trwam.

Witam serdecznie. Chciałam podziękować za możliwość wystąpienia na forum. Tutaj siłą rzeczy koncentrujemy się na TV Trwam, ale nie byłoby tej sytuacji gdyby nie cały ciąg patologicznych zjawisk, z którymi mamy do czynienia od paru lat. Proszę zobaczyć jesteśmy w sercu demokracji Europejskiej, w sercu Europy, gdzie powinny być pielęgnowane wartości takie jak wolność słowa, wolność wypowiadania się. A rozmawiamy o dyskryminacji, segregacji, otworzeniu współczesnych gett. Bo o tych pojęciach Europa chciałaby zapomnieć, tymczasem z nimi mamy na co dzień do czynienia w Polsce. Odbywa się segregacja dziennikarzy na tych, którzy są pokorni wobec władzy, tych którzy nie zadają kłopotliwych pytań i tych, którzy te kłopotliwe pytania ośmielają się zadawać.

 

 

Tworzone są getta, do których spychani są ci, którzy reprezentują poglądy, które można ująć ogólnie jako konserwatywne. Z tymi zjawiskami mieliśmy do czynienia chyba w najbardziej jaskrawy sposób w mediach publicznych. Media publiczne, które stały się przedmiotem, areną wielkiej czystki. Jej efektem było wyeliminowanie wszystkich dziennikarzy, którzy przedstawiali na antenach telewizji publicznej problematykę kłopotliwą dla władzy. Ale w tym pojęciu rozumiem również zagadnienia związane z patriotyzmem, z pamięcią narodową, a także z religią chrześcijańską. Przedstawię jeden przykład, który jest chyba najbardziej znany i który jest dla mnie szczególnie ważny. Opowiem króciutko, o programie ” Misja specjalna”, którego byłam autorką i który zniknął z anteny tylko dlatego, że zajął się kwestią śledztwa smoleńskiego. Konkretnie – fakt niszczenia wraku samolotu oraz innych dowodów, które mogły przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności katastrofy.

W krajach zachodnich czuwanie nad prawidłowym przebiegiem śledztwa w sprawie śmierci głowy państwa oraz 95 innych wybitnych osobistości, w tym dowódców sił zbrojnych, byłoby oczywistym obowiązkiem mediów. Tutaj chcę bardzo serdecznie podziękować TV Trwam i o. Tadeuszowi Rydzykowi, bo my mówimy sporo o katolickim wymiarze TV Trwam, ale nie mówimy o społecznym. I właśnie dyskusja dotycząca ustaleń śledztwa smoleńskiego jest możliwa w zasadzie w tej chwili w mediach elektronicznych, jedynie w Radiu Maryja i TV Trwam. Za ujawnienie pewnych niewygodnych faktów dotyczących śledztwa smoleńskiego „Misja specjalna” została zdjęta z anteny.

W Polsce stało się powodem do dyskryminacji. Ja oraz większość dziennikarzy z programu „Misja specjalna” znaleźliśmy się na bruku z tzw. „wilczym biletem”.

Mówiąc krótko, coś co powinno być obowiązkiem dziennikarza jest zapewne w każdym kraju zachodniej demokracji. W Polsce stało się przedmiotem dyskryminacji. Cały zespół ” Misji specjalnej” znalazł się na bruku z ” wilczymi biletami”. Do dzisiaj ci ludzie nie mają pracy, a minęło już sporo czasu. Nadmienię, że już po wyrzuceniu z telewizji za ten materiał śledczy o katastrofie smoleńskiej otrzymałam od Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, największej i najbardziej reprezentatywnej organizacji dziennikarskiej w Polsce, Nagrodę Główną Wolności Słowa. Ze względu na swój prestiż laur ten nazywany jest „polskim Pulitzerem”. `

Chcę podkreślić, że łamanie wolności słowa nie polega wyłącznie na usunięciu programów prowadzonych przez niewygodnych dziennikarzy z anten publicznych mediów. Ruguje się ich z przestrzeni publicznej w ogóle, nie dopuszczając do udziału w debatach w charakterze gości. Tak jest na przykład w TVP1, najważniejszym i największym kanale telewizji publicznej. Publicyści reprezentujący konserwatywne poglądy – związani na przykład z Gazetą Polską, piątym, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych egzemplarzy tygodnikiem w Polsce – nie są w ogóle zapraszani do dyskusji w studio, choć programy z udziałem komentatorów prasowych odbywają się w TVP1 kilka razy w miesiącu.

Dodajmy, że dziennikarzy krytycznie recenzujących działania rządu wyeliminowano już również z większości elektronicznych mediów prywatnych. Czwarta władza przestaje więc pełnić swą funkcję kontrolną. W większości stacji telewizyjnych i radiowych doszło do patologicznej sytuacji, że krytyce poddaje się niemal wyłącznie opozycję. Polska opinia publiczna została pozbawiona narzędzia, dzięki któremu mogła wywierać pozytywny nacisk na rządzących. Takie cechy, jak dociekliwość, które w świecie demokracji zachodniej są pożądane u każdego dziennikarza, w Polsce stały się obciążeniem. Dziennikarze podlegają segregacji. Ci, którzy nie podporządkowują się obecnej ekipie rządzącej, są wykluczani. Zmuszeni są do funkcjonowania w tzw. drugim obiegu, jak w czasach reżimu komunistycznego. Poza pierwszym obiegiem powstało już dziesiątki filmów dokumentalnych.

Chlubnymi wyjątkami wśród mediów elektronicznych są Telewizja Trwam i Radio Maryja. To one wprowadzają do debaty publicznej treści, które są eliminowane z większości pozostałych mediów. Jako przykład można tu podać dążenie do wyjaśnienia okoliczności katastrofy smoleńskiej. TV Trwam nie unika tego tematu, podczas gdy w mediach publicznych i komercyjnych nie są relacjonowane nawet ustalenia Zespołu Parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, który jako jedyny pozyskał uznanych ekspertów m.in. z uniwersytetów w USA i Australii i krok po kroku odkrywa przebieg katastrofy.

Dziennikarze zajmujący się tematyką smoleńską stali się obiektem ataków, w tym fizycznych, i obelżywych wyzwisk. Niedawno Stefan Niesiołowski, poseł Platformy Obywatelskiej, czyli partii rządzącej, użył obelg, gróźb i przemocy fizycznej wobec utytułowanej dokumentalistki, laureatki polskiego Pulitzera Ewy Stankiewicz. Dopuścił się tego czynu tylko dlatego, że Ewa Stankiewicz jest autorką filmu, w którym poruszyła niewygodny dla władzy temat symbolicznego Krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Za napaść na dziennikarkę poseł nie poniósł żadnych konsekwencji, choć scena została nagrana kamerą.

Rzeczywistość medialna w Polsce jest daleka od stanu równowagi, gwarantowanego konstytucyjnie pluralizmu i wolności słowa. Przeciwnie, nasilają się próby kneblowania niewygodnych dziennikarzy. Nieliczne niepodporządkowane władzy media prywatne partia rządząca usiłuje uciszyć metodami ekonomicznymi i administracyjnymi. Dla przykładu kontrolowanym przez rząd spółkom z udziałem Skarbu Państwa wydano zakaz zamieszczania reklam w tygodniku „Gazeta Polska”. Z kolei kontrolowana przez partię rządzącą Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała Telewizji Trwam, o której casusie tu głównie mówimy, miejsca na pierwszym cyfrowym multipleksie w Polsce, mimo że otrzymały je 4 inne stacje, które nie spełniają warunków otrzymania koncesji.

Chcę do Państwa zaapelować, by nie pozostali Państwo obojętni na łamanie w Polsce gwarantowanych konstytucyjnie praw. By pluralizm poglądów stał się wartością, która istnieje nie tylko na papierze. I by zatrzymać szaleństwo dyskryminacji. A pierwszym krokiem w tym kierunku powinna być koncesja dla TV Trwam.

red. Anita Gargas

 


Anita Gargas – publicystka, dziennikarka śledcza. Publikowała m.in. w Tygodniku Solidarność, Gazecie Polskiej, Ozonie i Nowym Państwie. W latach 2005-2010 pracowała w Telewizji Polskiej, gdzie była autorką reportaży, szefową redakcji publicystyki Programu Pierwszego (TVP1), a następnie wicedyrektorem TVP1. Była również autorką cotygodniowego programu śledczego „Misja specjalna”. W wyniku czystek politycznych została usunięta z funkcji wicedyrektora, a jej program zdjęty z anteny.

Za wyemitowany w „Misji specjalnej” we wrześniu 2010 roku reportaż o katastrofie smoleńskiej otrzymała Główną Nagrodę Wolności Słowa (tzw. polskiego Pulitzera) przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

Za dokonania dziennikarskie została wyróżniona Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Człowieka „Iustitias Vestras Iudicabo” przyznawaną przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jest autorką filmu dokumentalnego „10.04.10”, który jest wynikiem dziennikarskiego śledztwa dotyczącego okoliczności katastrofy smoleńskiej. W katastrofie zginął prezydent Polski i 95 innych osobistości. Film realizowany był głównie w Rosji.

Obecnie jest kierownikiem redakcji publicystyki w tygodniku „Gazeta Polska” i szefową działu śledczego w dzienniku „Gazeta Polska Codziennie”.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl