Zakończył się protest rolników w woj. łódzkim

Rolnicy pod sztandarem AGROunii protestowali w województwie łódzkim. Kolumna ciągników blokowała ruch. Na miejscu pojawili się policjanci. Doszło do zamieszek.

AGROunia spodziewała się około 150 ciągników.

– To jest wojna o wieś – krzyczeli uczestnicy.

Rolnicy, którzy wyszli na ulice, przerwali żniwa. Manifestację rozpoczęli w Srocku w powiecie piotrkowskim w woj. łódzkim. Kolumna ciągników spowalniała ruch na drogach krajowych nr 12 i 91 oraz na drodze ekspresowej S8.

W demonstracji udział mogło wziąć nawet 250 osób. Protestem dowodziła AGROunia i jej lider – Michał Kołodziejczak. Zarzuty kierował w stronę polityków rządu.

– Najbardziej wystawił rolników właśnie ten rząd. Dlaczego? Bo oni nam obiecywali. Ci poprzedni, nie mieliśmy złudzeń, nie obiecywali, nie mieliśmy czego się spodziewać. A ci mówili, że będzie inaczej – zaznaczył Michał Kołodziejczak.

Michał Kołodziejczak mówił o nieudolnej opozycji, która nie ma programu dla polskiej wsi. Premierowi wytykał z kolei, że zajmuje się dużymi, dofinansowanymi, przedsiębiorstwami rolnymi, a nie ma czasu dla małych gospodarstw. Emocje wśród protestujących były ogromne. Obecność policji odczytali jako prowokację.

Policja użyła gazu łzawiącego m.in. wobec lidera AGROunii.

Były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, choć działalność AGROunii odbiera jako próbę budowania kapitału politycznego, to znajduje uzasadnienie dla protestu. Sytuacja ekonomiczna wielu rolników jest bardzo trudna.

– Jesteśmy krajem o ogromnej produkcji, również eksportujemy, a bardzo wielu polskich przetwórców nie jest zainteresowanych kupowaniem od polskich rolników, tylko sprowadzaniem tańszego surowca – zwrócił uwagę Jan Krzysztof Ardanowski.

Rolnicy obawiają się też Europejskiego Zielonego Ładu. Unijne regulacje wymagają od nich nowych inwestycji, tak by podnosić m.in. dobrostan zwierząt. Jednak w ocenie Jana Krzysztofa Ardanowskiego, Unia nie gwarantuje środków na to, by wytrzymać dodatkowe koszty produkcji rolno-spożywczej.

Być może więcej środków do rolników trafi w ramach Polskiego Ładu, ale deklaracje rządu nie mogą zamknąć się jedynie na dofinansowaniu do paliwa – podkreślił były minister rolnictwa.

– Uważam, że założenia Polskiego Ładu dla rolnictwa muszą być napisane na nowo. Tu nawet trudno jest coś poprawiać – akcentował.

Za dobrą monetę Jan Krzysztof Ardanowski uznał zapowiedzi prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosił, że powstanie osobny, specjalny program dla wsi w ramach Polskiego Ładu. Jednak takiej samej zapowiedzi z tym wystąpieniem nie wiąże AGROunia.

– Doprowadzili do ruiny, a teraz oni chcą odbudowywać? (…)  To są żarty. Ci ludzie nie potrafią przyznać się do winy – zaznaczył lider AGROunii.

W swoich zapowiedziach prezes PiS, Jarosław Kaczyński, mówił, że rząd zajmie się m.in. problemami z ubezpieczeniem upraw.

TV Trwam News