Pandemia nie zwalnia. W życie ponownie weszły obostrzenia. Przedsiębiorcy oczekują wznowienia działalności

W sobotę odnotowano ponad dwadzieścia sześć tysięcy nowych zakażeń i osiemdziesiąt osiem zgonów z powodu samego koronawirusa. W życie weszły nowe obostrzenia, które mają zahamować epidemię. Minister zdrowia apeluje o  odpowiedzialność. Przedsiębiorcy oczekują natomiast wznowienia działalności.

Od północy galerie są prawie całkowicie zamknięte. Działać mogą tylko apteki, drogerie i sklepy spożywcze. W całym kraju powrócono do starych obostrzeń. Nieczynne są hotele, muzea, baseny i kina.

Poluzowanie obostrzeń trwało zaledwie miesiąc. Zaostrzenie restrykcji to efekt statystyk:

W całym kraju pozostało nieco ponad osiemset wolnych respiratorów i prawie dziewięć i pół tysiąca łóżek dla pacjentów z COVID-19. Dziennie przybywa ponad dwadzieścia pięć tysięcy nowych zakażeń.

– To, czy szczyt zachorowań będzie na poziomie średnim 25, 30, 35 czy nawet 40 tys., zależy tylko od nas i od naszej odpowiedzialności – zaznaczył minister zdrowia Adam Niedzielski.

Opozycja stawia pytanie, jak rząd przygotował się na trzecią falę epidemii.

– Dziś potrzeba rozwiązań systemowych, które będą na długi czas zabezpieczały polskich pacjentów przed takimi sytuacjami – mówił Borys Budka, przewodniczący PO.

Rząd przekonuje, że systematycznie zwiększa liczbę łóżek COVID-owych, a wpływ na sytuację epidemiczną ma brytyjski wariant wirusa.

– W tej chwili szacujemy, że w skali ogólnopolskiej udział tego wirusa to między 60 a 80 proc. – akcentował min. Adam Niedzielski.

Epidemię mają zahamować szczepienia. Wykonano ich już prawie pięć milionów  wśród najbardziej narażonych na zakażenie grup społecznych. Dodając do tego ponad półtora miliona ozdrowieńców wychodzi całkiem spora grupa odporna na koronawirusa. Dlatego przedsiębiorcy nie rozumieją ponownego lockdownu.

– Gdybym nie był na emeryturze, którą za 40-parę lat wypracowałem – w tym kraju, to jest 1300 zł na rękę – to byłoby bardzo ciężko. Pracowników pozwalniałem, wszystko zamknięte i tyle – wskazał Jerzy Kuczko, właściciel restauracji.

Gastronomia zamknięta jest już prawie pięć miesięcy. Podobnie siłownie i firmy eventowe.

– To jest zawsze balans pomiędzy możliwościami naszej ekonomii. Nie umieramy jeszcze szczęśliwie z głodu – mówił w RMF główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban.

Wybór między  lockdownem, a większą liczbą ofiar jest trudny, ale nie możemy dopuścić do załamania służby zdrowia – zaznaczył ekonomista dr Arkadiusz Babczuk. Wyniki gospodarcze można poprawić po pandemii.

– Bez wątpienia niezwykle istotnym elementem rozwiązań antykryzysowych powinny być rozwiązania podatkowe. […] Mają w wymiarze ekonomicznym po prostu pozostawić pieniądze w rękach polskich konsumentów – podkreślił ekspert.

W sobotę rząd miał przedstawić „Nowy ład”, który ma pobudzić popandemiczną gospodarkę. Prezentacja została jednak przełożona.

– Dziś rząd koncentruje się przede wszystkim na pomocy potrzebującym i tym, którzy walczą z koronawirusem. Zaangażowane są wszystkie siły i środki – powiedział w Polskim Radiu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Jak dodał, konwencja Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się po trzeciej fali epidemii. Częścią „Nowego ładu” będzie Krajowy Plan Odbudowy. Środki na jego realizację będą pochodzić z unijnego funduszu odbudowy, to 58 mld euro.

– Dla nas jest niezwykle ważne, aby we właściwy sposób i jak najszybciej inwestować pieniądze w ramach naszego „Nowego ładu” – wskazał Mateusz Morawiecki, premier RP.

Rząd liczy na to, że trzecia fala epidemii minie jak najszybciej i już na przełomie maja i czerwca powrócimy przynajmniej do częściowej normalności. Jednak do tego czasu musimy uzbroić się w maseczkę, płyn dezynfekujący i cierpliwość.

Konrad Janik, TV Trwam News