Rośnie skala agresji wobec policji
W nocy z soboty na niedzielę 23-letni mężczyzna próbował zdetonować samochód przed jednym z warszawskich komisariatów. Napastnik został zatrzymany. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa funkcjonariuszy policji. Trafił na trzy miesiące do aresztu.
W nocy z soboty na nadzielę pod komisariat policji na warszawskim Ursynowie podjechał samochodem mężczyzna. W pojeździe miał odkręconą butlę z gazem i zapalniczkę. Trąbił, licząc, że funkcjonariusze wyjdą przed budynek. Wcześniej groził w internecie, że wysadzi policjantów w powietrze.
– Cel był jeden: żeby jak najwięcej policjantów znalazło się przy mężczyźnie, a wtedy auto miało zostać zdetonowane. Na całe szczęście w tym przypadku nie doszło do wybuchu. Mężczyzna został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu – poinformował nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji.
Agresor usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa funkcjonariuszy policji. Grozi mu nawet dożywocie. Mężczyzna był wcześniej notowany m.in. za rozboje.
Mężczyzna w weekend podjechał pod jeden z komisariatów. Była noc, zaczął wielokrotnie używać klaksonu. W ten sposób chciał ściągnąć w okolice auta jak najwięcej policjantów. Na całe szczęście nie doszło do eksplozji. Mężczyzna został obezwładniony. Trafił do policyjnego aresztu.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 10, 2020
Materiały zabezpieczone do sprawy wskazują jednoznacznie na planowanie zabójstwa policjantów. Zdecydowane kroki podjęła prokuratura. Wnioskowano o areszt dla mężczyzny. Sąd przychylił się do tego wniosku, stosując taki środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 10, 2020
Sprawa nie ma związku z ostatnimi strajkami feministek. Nie można wykluczyć, że atakowanie policjantów przez uczestników nielegalnych zgromadzeń wyzwoliło agresję u napastnika.
– Odporność psychiczna różnych osób na różne zawirowania polityczne czy ideologiczne jest różna. Wartości intelektualne, wartości postaw też się zmienia – wskazał ekspert do spraw bezpieczeństwa Adam Krampichowski.
Środowiska skrajnie lewicowe organizujące protesty są bardzo agresywne wobec funkcjonariuszy.
Pokojowa forma protestu, którą wielokrotnie po manifestacjach Strajku Kobiet podkreślają organizatorki zarezerwowana jest często dla mediów i na ich potrzeby. Poza telewizyjnymi kamerami postawa tych osób wygląda zgoła odmiennie. pic.twitter.com/f1iMH9bX1d
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 28, 2020
– Taka z was k***a Policja! Prawa nie stosujecie. W ogóle – krzyczały feministki w stronę policjantów.
Policjanci są atakowani także poza służbą.
– Mówimy o bardzo dużej ilości hejtu, który jest skierowany wobec policjantów. Bardzo często hejt dotyczy także rodzin policjantów. Mówimy m.in. o groźbach – podsumował nadkom. Sylwester Marczak.
Wczoraj w Sejmie funkcjonariuszy policji przed politycznymi atakami bronił komendant główny. Nadinspektor Jarosław Szymczyk podkreślił, że oczekuje szacunku dla swoich ludzi, którzy każdego dnia dbają o bezpieczeństwo Polski i Polaków.
TV Trwam News