Mazowsze: PO chce dofinansowania in vitro w całym regionie

Platforma Obywatelska chce rozszerzyć stołeczny program dofinansowania in vitro na cały region Mazowsza. 2 mln zł ma w ramach programu trafić na procedurę sztucznego zapłodnienia w tym roku.

Radni Koalicji Obywatelskiej przygotowali projekt uchwały Sejmiku Mazowsza w tej sprawie. Dziś sprawa będzie omawiana na sesji Rady Miasta.

Platforma planuje w tym roku uruchomić pilotażowy program procederu in vitro na Mazowszu, a miałby on ruszyć w drugiej połowie tego roku. Ma to być uzupełnienie miejskiego programu refundacji in vitro, który ruszył w Warszawie w 2017 r. Z pieniędzy podatników ma być dofinansowane do 80 proc. kosztów trzech prób zapłodnienia pozaustrojowego.

Radni PiS-u są przeciwko temu projektowi. Przewodniczący Klubu Warszawskich Radnych PiS Cezary Jurkiewicz, wskazał, że PO chce przyciągnąć ideologicznym projektem lewicowy elektorat. In vitro to teraz najważniejsza kwestia dla Warszawy? – pyta radny.

– Ciekawi jesteśmy rozmów szczególnie w kontekście tego punktu, jeżeli chodzi o kwestie tego, czy naprawdę jest to najistotniejszy element dzisiaj. Mamy trudną sytuację budżetową – jest kwestia żłobków. W sposób istotny różnią się uchwały związane ze żłobkami z realizacją obietnicy wyborczej prezydenta Trzaskowskiego. Tam są prawdziwe potrzeby. Jeżeli nieusprawiedliwiona nieobecność dziecka w żłobku ma skutkować tym, że rodzice mają płacić 66 zł, to poszukiwanie w kieszeniach rodziców pieniędzy na realizację tego typu projektu jest haniebne i wymaga pełnej krytyki. Będzie to bardzo interesująca sesja – zaznacza Cezary Jurkiewicz.

Tymczasem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział też zwiększenie nakładów na miejski program refundacji in vitro. W tym roku z budżetu miasta trafi na tę procedurę ok. 10 mln zł, a w latach 2019-2023 będzie to już prawie 55 mln zł. Według szacunków ratusza, w ub.r. przez in vitro doszło do zapłodnienia 549 kobiet, a urodziło się do tej pory jedynie 154 dzieci.

RIRM