MŚ w lotach 2018. Tande poza zasięgiem, Stoch trzeci na półmetku

Kamil Stoch zajmuje trzecie miejsce na półmetku indywidualnego konkursu mistrzostw świata w lotach. W Oberstdorfie bezkonkurencyjny był dzisiaj Norweg Daniel Andre Tande. Jego przewaga nad Polakiem to 17,8 pkt. Faworytów rozdzielił powracający po kontuzji Niemiec Richard Freitag.


Wymarzonego scenariusza, w którym wszyscy biało-czerwoni przekraczają granicę 200 m, nie udało się powtórzyć w konkursie. Kwalifikacje pokazały, że podopiecznych Stefana Horngachera stać na wyrównaną batalię z Norwegami. Podrażnione ambicje Skandynawów wywindowały ich na miejsca w czołowej dziesiątce. Stawce przewodzi Daniel Andre Tande, 5. jest Robert Johansson, 6. Andreas Stjernen, a 9. Johann Andre Forfang.

Postawa Norwegów nie przestraszyła biało-czerwonych. Równe skoki to w Oberstdorfie specjalność Dawida Kubackiego. Trzeci zawodnik pierwszego konkursu TCS najpierw osiągnął 207,5 m. W drugiej próbie minimalnie się poprawił, a łączna nota 390,6 pkt. gwarantuje mu na razie 10. pozycję. Strata do bezpośrednio wyprzedzających go zawodników nie jest duża, tym bardziej, że rywalizacja na mamutach rządzi się swoimi prawami.

Tradycyjnie najwięcej radości sprawił nam dzisiaj Kamil Stoch. Polak frunął nad zeskokiem przez dobrych kilka sekund, po czym wylądował na 230 m. Choć to najlepsza odległość pierwszej serii, niższe noty za styl (50 pkt.) dawały  dwukrotnemu zwycięzcy TCS trzecią pozycję. W drugiej rundzie zawodnik z Zębu przerwał „festiwal krótszych odległości”. W jego ślady poszli jednak zarówno Richard Freitag i Daniel Andre Tande.

Bezkonkurencyjny był zwłaszcza Norweg, który lotem na 227 m zagwarantował sobie sporą przewagę przed jutrzejszym finałem. Freitag wciąż pozostaje w zasięgu Stocha. Przewaga Niemca nad Polakiem to 7,9 pkt.

Solidnie spisali się pozostali biało-czerwoni. Stefan Hula potwierdził, że rezygnacja z usług Macieja Kota może wyjść kadrze tylko na dobre.  Próby pod granicę 200 m dają zawodnikowi ze Szczyrku 14. lokatę. Najsłabiej z Polaków wypadł dziś Piotr Żyła, jednak jego stabilna i równa forma będzie potrzebna drużynie w trakcie rywalizacji zespołowej.

Do tej pory jedynym polskim medalistą MŚ w lotach pozostaje Piotr Fijas, brązowy medalista z 1979 roku z Planicy. W 2010 roku bliski powtórzenia tego wyczynu był Adam Małysz – ostatecznie czwarty. Jutro przed szansą na kolejny historyczny wynik stanie zatem Kamil Stoch.

* * *

Wyniki po pierwszym dniu konkursu indywidualnego:

1.   Daniel Andre Tande (Norwegia) – 449,6 pkt. (212 m / 227 m)
2.   Richard Freitag (Niemcy) – 438,7 pkt. (228 m / 225 m)
3.   Kamil Stoch (Polska) – 431,8 pkt. (230 m / 219 m)
4.   Stefan Kraft (Austria) – 412,3 pkt. (218 m / 208,5 m)
5.   Robert Johansson (Norwegia) – 408 pkt. (204 m / 213,5 m)
6.   Andreas Stjernen (Norwegia) – 404,7 pkt. (193 m / 203 m)
7.   Peter Prevc (Słowenia) – 399,3 pkt. (222,5 m / 199 m)
8.   Andreas Wellinger (Niemcy) – 398,3 pkt. (206 m / 207 m)
9.   Johann Andre Forfang (Norwegia) – 395,5 pkt. (207 m / 207,5 m)
10. Dawid Kubacki (Polska) – 390,6 pkt. (207,5 m / 208 m)

14. Stefan Hula (Polska) – 374,2 pkt. (193 m / 196,5 m)
20. Piotr Żyła (Polska) – 344,9 pkt. (190 m / 183,5 m)

Sport.RIRM

drukuj