Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

W ubiegłym tygodniu ministrowie pani premier Beaty Szydło przedstawili raport otwarcia pokazujący w jakim stanie PO z PSL-em zostawiły Polskę po latach swych rabunkowych, wyniszczających Polskę rządów. Podawano fakty wprost nie do uwierzenia. Nie wiem jak słuchacze, ale ja osobiście uważam, że udokumentowane sytuacje nadużyć karnych i urzędniczych bezwzględnie powinny być ocenione przez wymiar sprawiedliwości. Nie uda się wszystkich od razu rozliczyć, bo i czasu i sił prokuratorskich byłoby na to brak, a trzeba się zajmować sprawami bieżącego bezpieczeństwa i codzienną przestępczością. Raport o rujnujących Polskę i Polaków sytuacjach, o pozbawieniu państwa obrony wschodniej granicy, powszechnej inwigilacji, rozbijaniu środowisk obywatelskich, katolickich i narodowych, o luksusowym życiu przedstawicieli PO i PSL na koszt państwa – był jak bomba atomowa.

PO słusznie natychmiast straciła w sondażach., lecz wraz z całą opozycją natychmiast też zaczęła szukać pretekstu dla odwrócenia uwagi opinii publicznej od tego druzgocącego sprawozdania. Opozycja PO, PSL i neopalikotów Petru ponownie podgrzali więc sprawę Trybunału Konstytucyjnego i ogłosili chęć zorganizowania spotkania natychmiast, na początku tego tygodnia. Mimo że PiS wyszedł już dwa tygodnie wcześniej z propozycją projektu nowej tymczasowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i z daleko idącymi w nim ustępstwami, to opozycja, która nie chce rzeczywiście rozwiązać problemu, ale go ciągle podgrzewać przeciwko obecnej władzy, z góry projekt bez dyskusji odrzuciła. Kiedy PiS wcześniej, tj. we wtorek zorganizowały spotkanie w sprawie swej kompromisowej propozycji, na które przyszedł tylko przedstawiciel PSL i dwa ugrupowania spoza Sejmu, opozycja, tj. PO i neopalikoci, która nie przyszła na to spotkanie, które okazało się, jak pamiętamy, owocne i korzystne dla PSL-u, poczuła, iż znowu straciła inicjatywę i możliwość stawiania władzy pod ścianą.

Zjednoczone siły polskiej targowicy postanowiły więc kolejny raz użyć przeciwko Polsce armaty unijnej i następnego dnia, tj. wczoraj, we środę wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, holender Frans Timmermans rzucił się znienacka na Polskę. Nakazał rządowi pani premier Beaty Szydło natychmiast, do przyszłego poniedziałku, tj. do 23 maja, rozwiązać problem Trybunału Konstytucyjnego i uwzględnić kategorycznie żądania lewackich, antypolskich grup Unii Europejskiej, tzn. przyjąć ślubowane od 5 osób wskazanych przez PO z naruszeniem prawa i Konstytucji, ogłosić stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy PiS o Trybunale i uznać za wyrok, a nawet zażądano, by nie uchwalać nowej ustawy medialnej. Ciekawe, że pan Timmermans pochodzi z kraju, z Holandii, gdzie istnienie Oranu takiego jak Trybunał Konstytucyjny, który ponad Parlamentem ocenia jego ustawy jest konstytucyjnie zakazane. A zakazane, gdyż narusza to reguły demokracji, w której w sprawach państwa decyduje Naród, a nie ostatecznie grupka niepochodzących z wyborów i przez nikogo niekontrolowanych sędziów. Istnienie organu takiego jak jakiś trybunał mogący obalać akty Parlamentu byłoby antydemokratyczne. Czyli w ojczyźnie pana Timmermansa istnienie Trybunału Konstytucyjnego jest zabronione, ale pan Timmermans obłudnie walczy, by taki organ był w Polsce i mógł walczyć z Sejmem przeciwko woli polskich wyborców.

Można powiedzieć, że to typowo obłudna postawa przedstawicieli unijnych wobec państw członkowskich, które jeśli pozwoliły sobie, to traktuje się je jak „Afrykę dziką”. A były premier Tusk pozwalał na to. Skandaliczny, bezczelny szantaż polskich władz ze strony Unii jest bezwzględnie kontynuowany, gdyż Unia na życzenie polskiej targowicy z PO, neopalikotów od Petru i PSL wciska Polskę w procedurę artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej i bez względu na okoliczności i fakty dąży do odebrania Polsce prawa głosu w UE. Ku radości PO, Tuska, Kopacz, Bieńkowskiej, Sikorskiego itp. wykorzenionych polskich obywateli działających dla odzyskania dla siebie władzy przeciwko Polsce.

Pan Timmermans zagroził, że jeśli do najbliższego poniedziałku rząd nie załatwi sprawy Trybunału Konstytucyjnego wedle unijnych życzeń na korzyść polskiej targowicy, to Komisja Europejska przyjmie projekt opinii o łamaniu w Polsce praworządności. Wtedy Polska będzie musiała w 2 tygodnie odpowiedzieć na zarzuty, a ewentualnie niezadowolona z odpowiedzi Polski Komisja Europejska będzie mogła wydać Polsce tzw. „zalecenie w sprawie praworządności”. Wszystko wskazuje więc na to, że ceną za wygranie wyborów w Polsce przez Polaków oraz ceną za pokazanie mafijnego, antypolskiego charakteru rządów PO i PSL w ubiegłotygodniowym raporcie o stanie państwa przejętego od obecnej opozycji mają być kolejne kary m.in. odebranie Polsce głosu w sprawach też Polski też dotyczących.

A jakie będą kolejne działania Unii przeciwko demokracji w Polsce? Czy bezpośrednia interwencja w sprawie Polski, której wcześniej Unia chce zakneblować usta? Czy godzimy się na takie imperialne traktowanie Polski przez te organizacje? Zastanówcie się Państwo…

Szczęść Boże!

drukuj