Wybory nowych sędziów TK mogą naruszać konstytucję
W najbliższą środę sejmowa komisja sprawiedliwości zaopiniuje wnioski dotyczące wyboru pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. PO zaproponowała profesorów: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego, Krzysztofa Ślebzaka, PSL – prof. Bronisława Sitka, a SLD prof. Andrzeja Sokalę.
Formalnie jednak kandydatury zostały zgłoszone przez Prezydium Sejmu. Swojej kandydatury do TK nie zgłosił PiS, wskazując na wątpliwości konstytucyjne.
To skok na Trybunał, decyzję o wyborcze powinien podjąć Sejm po wyborach parlamentarnych – stwierdza senator Jan Maria Jackowski z PiS-u.
– Głosowaliśmy przeciwko ustawie, która umożliwia tego rodzaju praktyki, ponieważ jest to skok na TK i złamanie reguł gry, które obowiązywały do tej pory. Można było spokojnie poczekać te kilka tygodni, aż będzie nowy parlament i wtedy wyłonić kandydatów, którzy będą zajmowali wakujące miejsca po tych, którym kadencja się skończy. Natomiast tutaj widzimy głębszy projekt polityczny, polegający na tym, żeby wprowadzić swoich ludzi do Trybunału i w ten sposób mieć w pewnym sensie kontrolę nad systemem prawa obowiązującego w Polsce – mówi senator.
Do wyboru nowych sędziów TK ma dojść w tym tygodniu mimo, że kadencja obecnych trzech jej członków upływa dopiero w listopadzie, a kolejnych dwóch w grudniu.
Na powołanie sędziów pozwala obowiązująca od miesiąca nowelizacja ustawy o TK, którą przygotował były prezydent Bronisław Komorowski. PO nie zmieniła jednak regulaminu Sejmu, który wskazuje na inny terminarz wyboru sędziów. W związku z tym wybór będzie wątpliwy konstytucyjnie.
RIRM