T. Poręba: Głos na H. Zdanowską w wyborach na prezydenta Łodzi będzie głosem straconym
Głos na Hannę Zdanowską w wyborach na prezydenta Łodzi będzie głosem straconym, ponieważ nie ma pewności, czy będzie ona mogła objąć ten urząd – powiedział szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba. Obecna prezydent Łodzi z PO Hanna Zdanowska we wrześniu została skazana prawomocnym wyrokiem za poświadczenie nieprawdy w celu uzyskania kredytu przez jej partnera. Sąd orzekł karę grzywny w wysokości 20 tys. zł.
Politycy PiS powołują się na przepis ustawy o pracownikach samorządowych, które mówią, że funkcję m.in. prezydenta miasta nie może objąć osoba skazana wyrokiem sądu za m.in. przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Kodeks wyborczy dopuszcza jednak taką kandydaturę. O rozbieżności przepisów mówił m.in. Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
PiS zwróciło się do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię przepisów w tej sprawie – podkreślił Tomasz Poręba.
– Temat jest bardzo poważny. Wymaga on dogłębnego sprawdzenia pod kątem wykładni prawa. Minister Sasin właśnie o tym mówi: z jednej strony mamy Kodeks wyborczy, a z drugiej strony przepisy samorządowe, które są ze sobą sprzeczne. Dlatego zwróciliśmy się do PKW o wykładnie w tej sprawie. Liczymy, że takową wykładnie otrzymamy. Bez wątpienia można dzisiaj powiedzieć, że oddanie głosu na Hannę Zdanowską w Łodzi to jest głos stracony, ponieważ nie ma pewności, czy ona obejmie swój urząd – powiedział Tomasz Poręba.
Z apelem o pójście na wybory samorządowe i zagłosowanie na obecną prezydent Łodzi Hannę Zdanowską zwrócili się przedstawiciele jej komitetu wyborczego. Podtrzymali także zapowiedź złożenia doniesienia do prokuratury ws. przekroczenia uprawnień przez szefa KSRM Jacka Sasina.
RIRM