Świętokrzyskie: Zarzuty dla 46-latka, który groził śmiercią prezydentowi RP
Zarzuty znieważenia prezydenta RP i grożenia mu śmiercią oraz nielegalnego posiadanie broni usłyszał w piątek 46-letni mieszkaniec Rytwian – poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.
Wcześniej policja podawała, że mężczyzna kierował groźby przez telefon. W środę wieczorem miał zadzwonić pod numer alarmowy 112 i zapowiedzieć, że „znajdzie i zabije” prezydenta RP Andrzeja Dudę. Według prokuratury mężczyzna znieważał też prezydenta, używając wulgaryzmów.
W czwartek rano policjanci, którzy wcześniej wytypowali domniemanego sprawcę, zatrzymali mieszkańca Rytwian 46-letniego Leszka J. W jego mieszkaniu znaleźli pistolet gazowy (kal. 9 mm). Policja podawała, że mężczyzna, chcąc zatuszować swe działania, zniszczył kartę i telefon, z którego wykonywał połączenia. Mundurowi ustali też, że wcześniej kilkukrotnie próbował dodzwonić się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Podejrzewany w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu.
W piątek funkcjonariusze doprowadzili Leszka J. do Prokuratury Rejonowej w Staszowie, gdzie usłyszał zarzuty.
„Pierwszy – dotyczący znieważania funkcjonariusza publicznego w osobie prezydenta RP i kierowania wobec niego gróźb pozbawienia życia oraz drugi – dotyczący nielegalnego posiadania broni palnej” – opisywał cytowany w komunikacie Daniel Prokopowicz.
Podejrzany przyznał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Prokuratura – dla dobra śledztwa – nie ujawnia ich treści.
Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny dozoru policji, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju. Podejrzanemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
PAP/RIRM