Rozbudowa elektrowni Opole to być lub nie być Opolszczyzny
Wbrew obietnicy premiera Donalda Tuska wciąż nie ruszyła rozbudowa elektrowni Opole. Inwestycja ta jest istotna z punktu widzenia budowy potencjału energetycznego Polski.
W czerwcu podczas wizyty w Elektrowni Opole premier zapewniał, że budowa nowych bloków energetycznych rozpocznie się w lipcu. Jednak nic takiego się nie stało. Tyle warte są obietnice premiera Donalda Tuska – mówi Arkadiusz Szymański, członek Akcji Społecznej „Tak dla Elektrowni”.
– Elektrownia nie ruszyła, nie ma przekazania placu budowy, żadna koparka nie wjechała, niestety takie są zapewnienia rządu Donalda Tuska i tyle jest to warte. My czekamy do 15 sierpnia; to dla nas magiczna data. 15 sierpnia mija termin zawarcia umowy z obecnym wykonawcą, który może wejść bez problemu w każdym momencie przy przekazaniu placu budowy i rozpocząć tam prace. Jeśli do 15 sierpnia wykonawca nie wejdzie to inwestycji nie będzie dlatego, że proces wyłonienia nowego wykonawcy będzie trwał ok. dwóch lat i za rządów premiera nic tutaj nie powstanie – akcentuje Arkadiusz Szymański.Członkowie Akcji Społecznej „Tak dla Elektrowni” zapowiadają, że jeśli rozbudowa elektrowni nie rozpocznie się do połowy sierpnia, Akcja Społeczna zaostrzy protest. Ma powstać między innymi miasteczko namiotowe w Warszawie przed Kancelarią Premiera. We wstępnych scenariuszach pod uwagę brana jest również blokada drogi.
Rozbudowa Elektrowni Opole to być lub nie być Opolszczyzny – mówi Arkadiusz Szymański. Wyjaśnia, że za 20 lat przydatność obecnych bloków się skończy i elektrownia zostanie zamknięta, co pogłębi i tak już wysokie bezrobocie.
– Opolszczyzna jest jedynym regionem w Polsce, gdzie jest tak wysoka depopulacja. To 12%, w kolejnym, najgorszym pod tym względem województwie to 4%. Tu widoczna jest masowa emigracja do innych województw. Nie ma pracy – zaznaczył Arkadiusz Szymański.
Wypowiedź Arkadiusza Szymańskiego
RIRM