Rada UE m.in. o embargu na brzoskwinie i nektarynki
Rosyjskie embargo na brzoskwinie i nektarynki będzie dziś w Brukseli jednym z tematów Rady Unii Europejskiej ds. Rolnictwa. Na prośbę delegacji greckiej ministrowie mają rozważyć możliwość podjęcia dodatkowych środków w celu wsparcia sektora brzoskwiń i nektarynek dotkniętego rosyjskim embargiem na import produktów rolnych z Unii Europejskiej.
Jak podają źródła unijne, w tym kontekście Grecja uważa, że początkowe pilne działania podjęte w stosunku do rynku brzoskwiń i nektarynek, a także te późniejsze – dotyczące innych owoców i warzyw, podjęte w sierpniu tego roku, nie złagodziły poważnego wpływu rosyjskiego embarga na producentów.
Na temat rosyjskiego embarga dyskutuje się też żywo w Parlamencie Europejskim. Poszukiwanie nowych rynków zbytu dla produktów mlecznych, warzyw i owoców, nadzieja, że rosyjskie embargo zostanie zawieszone, czy też unijne wsparcie finansowe w wysokości 125 milionów euro to tylko niektóre z wcześniejszych propozycji Komisji Europejskiej.
Dla nas priorytetem jest oczywiście Polska i polscy rolnicy. To, że Komisja Europejska nie uruchomiła w tym roku dla nich zasadniczej pomocy, która miała pochodzić z tzw. rezerwy na wypadek kryzysu, bardzo oburzyło niektórych polskich eurodeputowanych. Roczna suma tej rezerwy to ponad 400 milionów euro. Obecnie przedstawiciele Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady dyskutują nad budżetem na przyszły rok.
W Parlamencie Europejskim już wiadomo, że propozycją KE jest to, aby przeznaczyć większość środków z rezerwy kryzysowej w ramach Wspólnej Polityki Rolnej na inne pilne płatności. Dzisiejsze posiedzenie w Brukseli to dobry moment, aby polski minister przedstawił Radzie problemy polskich rolników.
Przypomnieć należy, że na początku sierpnia Federacja Rosyjska poinformowała o wprowadzeniu embarga na większość owoców i warzyw importowanych z Polski. Następnie rosyjski rząd zgodził się na rozszerzenie listy produktów objętych sankcjami.
Dawid Nahajowski, Bruksela/RIRM