R. Nowaczyk: Nie dawałem łapówek za pozytywne decyzje reprywatyzacyjne
Nie dawałem łapówek w zamian za pozytywne decyzje reprywatyzacyjne – zeznał przed komisją weryfikacyjną warszawski mecenas Robert Nowaczyk. Adwokat brał udział w 46 procesach zwrotu nieruchomości w naturze.
– Odmawiam odpowiedzi na pytanie i zaprzeczam – to zdanie, jak na razie, pada z ust świadka najczęściej.
Robert Nowaczyk był pełnomocnikiem – lub wprost beneficjentem – w reprywatyzacji m.in. Poznańskiej 14 oraz Mokotowskiej 63. Jako mecenas prowadził dziesiątki spraw reprywatyzacyjnych.
Nazywany niekiedy „królem warszawskiej reprywatyzacji” Nowaczyk zaprzeczył, jakoby przekazywał łapówki urzędnikom stołecznego Ratusza w zamian za pozytywne decyzje oddawcze. Odmienną wersję wydarzeń przedstawił natomiast wcześniej, podczas zeznań w prokuraturze.
Zdaniem adwokata, reprywatyzacja nie wyrządziła żadnych szkół społecznych i przebiegała zgodnie z prawem.
– Zaprzeczam i odmawiam – powiedział świadek
– Zaprzecza świadek i odmawia… Bardzo dobrze, cieszę się, że teraz świadek tak postępuje, bo dobrze, żeby opinia publiczna miała taką wiedzę – podkreślił Patryk Jaki.
– Dokładnie tak – wtrącił świadek.
– Widzę, że świadek się dobrze bawi, ale tak dobrze nie bawili się ci, którzy padli ofiarą dzikiej reprywatyzacji – dodał przewodniczący komisji.
– A kto konkretnie jest ofiarą reprywatyzacji? – zapytał Robert Nowaczyk.
– To są tysiące ludzi – zaznaczył Patryk Jaki.
Jeszcze dziś przed komisją ma stanąć Marzena K., siostra Roberta N., była urzędniczka resortu sprawiedliwości. Marzena K. usłyszała zarzuty korupcyjne dot. wręczania łapówek w zamian za wydawanie decyzji oddawczych.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM