Mowy końcowe ws. Amber Gold, prokuratura domaga się 25 lat więzienia dla Marcina i Katarzyny P.
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku kontynuowane są dzisiaj mowy końcowe w procesie w sprawie afery finansowej Amber Gold. Wygłaszają je oskarżyciele posiłkowi.
W czwartek prokuratura zawnioskowała o wymierzenie twórcom i założycielom Amber Gold Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P. kar po 25 lat więzienia. Według prokuratury, Marcin P. i Katarzyna P. oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Prokurator Izabela Janeczek podkreśliła, że kary dla dwojga oskarżonych muszą być „niewątpliwie surowe”.
– Uwzględniając ilość osób pokrzywdzonych tym zdarzeniem – jak powiedziałam – 18 371 osób, uwzględniając również wartość szkody, która została wyrządzona – ponad 850 mln złotych, ale także biorąc pod uwagę szczególnie niską motywację działania oskarżonych – wyrachowaną, bezwzględną, nastawioną na uzyskanie jak największych korzyści kosztem innych osób, ażeby kara, która będzie wobec nich orzeczona, spełniała swoje cele w zakresie stopnia winy i społecznej szkodliwości zarzuconych im czynów. Zdaniem prokuratury musi być ona surowa, musi być niewątpliwie surowa – wskazała Izabela Janeczek.
Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
RIRM