M. Wassermann: słowa M. Tuska o Amber Gold to sygnał, że była wiedza o piramidzie finansowej
Stwierdzenie Michała Tuska, że obaj z ojcem wiedzieli, że Amber Gold to lipa, to kolejny sygnał, że była wiedza u najważniejszych osób w państwie, iż ta piramida jest, powstaje i się rozwija – powiedziała przewodnicząca sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann.
W środę sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold przesłuchała Michała Tuska, syna b. premiera, szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Michałowi Tuskowi towarzyszył pełnomocnik mec. Roman Giertych. Syn b. premiera powiedział m.in.: „obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa”. Przyznał, że podejmując współpracę z OLT Express, podjął pewne ryzyko, a decyzja ta go teraz obciąża.
Wassermann odnosząc się do tych słów w programie „Jeden na jeden” na antenie TVN24 powiedziała: „Ja zdaję sobie sprawę z tego, że to stwierdzenie pana Michała Tuska jest bardzo kłopotliwe, zarówno dla niego, jak i dla pana premiera, dlatego że to jest kolejny, bo to nie jest pierwszy sygnał wskazujący na to, że była wiedza u najważniejszych osób w państwie o tym, że ta piramida jest, powstaje i się rozwija”.
Przewodnicząca komisji śledczej odniosła się także do słów mec. Romana Giertycha, który ocenił, że wiedza o Amber Gold była powszechnie znana i wystarczyło sobie „wygooglać” ostrzeżenie KNF.
„Problem polega na tym, że w przypadku premiera, ministrów, urzędów, prokuratorów nie rozmawiamy o wiedzy powszechnie znanej, tyko w zakresie ich obowiązków i tego, co powinni zrobić, aby uchronić Polaków przed utratą pieniędzy i my to rozliczamy, a nie pojedyncze wypowiedzi pojedynczych osób” – podkreśliła Małgorzata Wassermann.
Pytana o termin przesłuchania szefa Rady Europejskiej, odpowiedziała: „Na końcu prac komisji”.
W połowie 2011 r. spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express – linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r. Po upadku OLT Express pod koniec lipca 2012 r. okazało się, że ze spółką współpracował pracujący w Porcie Lotniczym w Gdańsku Michał Tusk.
PAP/RIRM