Diagności laboratoryjni walczą o wyższe standardy

Diagnosta laboratoryjny wykonuje swoją pracę w ukryciu. Może dlatego pacjenci nie zdają sobie sprawy, że aż 70 procent decyzji lekarskich opiera się na wynikach pracy diagnosty. Dziś ta grupa zawodowa walczy o prestiż zawodu, który jest spychany na boczny tor.

Żeby uzyskać potrzebną do badań surowicę trzeba pobraną od pacjenta krew umieścić w specjalnej wirówce. Z  tej próbki specjalista odczyta wiele informacji o naszym stanie zdrowia. Kiedy w trakcie leczenia oddajemy krew nie mamy pojęcia co dalej z nią się dzieje. A to praca wielu diagnostów laboratoryjnych.

Każdego roku diagności wykonują około 2-ch milionów badań. Pracują na najnowocześniejszym sprzęcie. Diagnosta uczestniczy także w interpretacji wyników, bo nierzadko wykazują one skomplikowane schorzenia.

Choć to zawód wymagający solidnego przygotowania Ministerstwo Nauki próbowało umożliwić zdobycie uprawnień diagnosty drogą pozaformalną. Na takie decyzje nie było jednak zgody diagnostów.

Obecnie dopiero po zaopiniowaniu programów autorskich przez ministerstwo zdrowia uczelnia będzie mogła kształcić analityków medycznych. Nadal trzeba jednak zabiegać o przywrócenie standardów, które gwarantują odpowiedni poziom analizy.

Od kilku lat diagności popularyzują swoją pracę. Wychodzą z akcjami społecznymi: Stop HCV, wygrajmy z cukrzycą, a w tym roku bezpłatne badania cholesterolu dla dzieci.  Diagności zalecają również coroczną morfologię krwi. Można z niej wyczytać wiele schorzeń i szybko im przeciwdziałać.

 

 

TV Trwam News