Były premier Gruzji: wymuszano na mnie zeznania

Były premier Gruzji Vano Merabiszwili powiedział podczas rozprawy, że próbowano na nim wymusić zeznania, które obciążają byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.

„Postawiono mi ultimatum: albo pomogę oskarżycielom, albo znajdę się w bardzo złej sytuacji” – oświadczył Merabiszwili.

Przypomnijmy, że były premier do końca maja ma pozostać w areszcie w związku  z korupcją i nadużywaniem władzy. Nowy premier Gruzji Irakli Garibaszwili mówił, że zeznania Merabiszwilego są „prowokacją mającą na celu zdyskredytowanie obecnego gruzińskiego rządu”.

Tymczasem obecnie rządzący Gruzją próbują za wszelką cenę dokonać politycznego rewanżu na ekipie prezydenta Sakaszwiliego – akcentuje poseł Krzysztof Szczerski – członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

– To nie pierwszy sygnał mówiący o tym, że rządzący Gruzją za wszelką cenę próbują dokonać politycznego i sądowego rewanżu na poprzedniej grupie rządzącej w Gruzji, czyli na ekipie prezydenta Sakaszwiliego, który był osobistym i wiernym przyjacielem Polski. To nie jest dobra sytuacja. Z perspektywy europejskiej każdy sygnał naruszający państwo prawa, zasady praworządności i który pokazuje, że w Gruzji dzisiaj rządzi dość bezwzględna grupa władzy pokazuje, że niestety w tych krajach dochodzą do władzy ci, którzy mimo, że zdobyli mandat demokratyczny chcą później demokrację zawiesić – powiedział poseł Krzysztof Szczerski.

I po tym jak zdobędą władzę próbują stworzyć własny system rządzenia, który nie ma nic wspólnego z demokratycznym państwem prawa – dodał polityk.

Przypomnijmy, w miniony weekend były premier został zawieziony do prokuratora. Ten nakazał mu udostępnić informacje dotyczące kont bankowych Micheila Saakaszwilego.

RIRM