Burmistrz amerykańskiego Jersey City skandalicznie atakuje marszałka S. Karczewskiego
Steven Fulop, burmistrz Jersey City w Stanach Zjednoczonych, nazwał marszałka polskiego Senatu Stanisława Karczewskiego „antysemitą i białym nacjonalistą”, który „ma zerową wiarygodność”. To reakcja na zaniepokojenie marszałka wobec planów miasta, które chce usunąć pomnik katyński ze swojego centrum.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski plany usunięcia pomnika katyńskiego nazwał sprawą skandaliczną i bardzo przykrą dla Polaków. Przewodniczący izby wyższej polskiego parlamentu zapowiedział też konkretne działania w tej sprawie.
Do słów polskiego marszałka w sposób skandaliczny na twitterze odniósł się burmistrz Jersey City Steven Fulop.
Here is truth to power outside of a monument. All I can say is this guy is a joke. The fact is that a known anti-Semite, white nationalist + holocaust denier like him has zero credibility. The only unpleasant thing is Senator Stanislaw. Period. I’ve always wanted to tell him that https://t.co/xG0MUHiaIJ
— Steven Fulop (@StevenFulop) 3 maja 2018
„To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Wszystko, co mogę powiedzieć to to, że ten facet jest żartem. Faktem jest, że to znany antysemita, biały nacjonalista + osoba zaprzeczająca Holocaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć” – napisał Fulop.
Protest wobec planów przeniesienie pomnika wyrazili już przedstawiciele Polonii, Polski ambasador w USA oraz Instytut Pamięci Narodowej. Rząd deklaruje wszelką pomoc dla Polonii walczącej o pomnik.
Z kolei marszałek Stanisław Karczewski zapowiedział, że Senat podejmie w tej sprawie konkretne działania. Wczoraj Polonijna Rada Konsultacyjna, która doradza Senatowi, wydała specjalne oświadczenie, w którym wyraziła zdecydowany protest.
„Pomnik został wzniesiony dla uczczenia 22 tysięcy oficerów polskiej armii, policji i straży granicznej, pomordowanych w czasie II Wojny Światowej na rozkaz Stalina przez sowieckie NKWD” – czytamy.
Rada, która zrzesza przedstawicieli Polonii z całego świata, zwróciła uwagę, że pomnik jest „artystycznym wyrazem idei i uczuć”. Podkreśliła też, że lokalizacja monumentu to ważne miejsce, gdzie spełnia on swą społeczną rolę w określonym środowisku. Przeniesienie go w inne miejsce niweczy możliwości jej spełniania.
Specjalny list do burmistrza Jersey City skierowali również prezes fundacji From The Depths Jonny Daniels oraz ocalały z Holokaustu Edward Mosberg. Wskazali w nim, że „Pamięć o masakrze w Katyniu jest istotną częścią pamięci i wspomnień o Holokauście” i zaapelowali o nieusuwanie monumentu.
TV Trwam News/RIRM