Brak decyzji ws. zamku w Puszczy Noteckiej

Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie dalszy los tzw. zamku w Puszczy Noteckiej. Trwa budowa olbrzymiego obiektu mieszkalnego stylizowanego na średniowieczny zamek na terenie Natura 2000. Mimo to inwestycja nie wywołała protestów organizacji ekologicznych, co zazwyczaj w takich przypadkach ma miejsce.

14-piętrowa budowla z prawie 50 mieszkaniami i kilkudziesięciometrową wieżą – taki obiekt powstaje na sztucznej wyspie na jeziorze w Puszczy Noteckiej. To przyrodniczo unikalny teren, objęty ochroną Natura 2000. Inwestycja poznańskiej firmy D.J.T jest wykonana już w 90 proc. I dopiero teraz wzbudziła zainteresowanie instytucji publicznych. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska na polecenie ministerstwa przeprowadził kontrolę procesu wydania decyzji ws. budowy. Ustalono, że inwestor wprowadził w błąd Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Spółka deklarowała powstanie obiektu hotelowego, a wybudowano mieszkalny. Określiła też, że powierzchnia inwestycji będzie liczyła 1,7 hektara – co nie wymagało decyzji środowiskowej. Tymczasem budowa zajęła ponad 2 hektary. W takiej sytuacji konieczna jest decyzja o wpływie na środowisko. Między innymi dlatego – jak poinformował minister środowiska Henryk Kowalczyk – jest podstawa do wznowienia przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska postępowania w sprawie zamku w Puszczy Noteckiej. Natomiast decyzję co do kontynuacji budowy podejmie nadzór budowalny.

Zastanawiające jest milczenie ekologów. Okazuje się, że raport o wpływie budowy na środowisko przygotował ekolog związany z inwestorem.

TV Trwam News/RIRM