Wpisy

Komunikat Akcji Katolickiej w Polsce w sprawie spektaklu „Radio Mariia”

Poprzez zafundowany nam spektakl kolejny raz doświadczamy prowokacji, poniżenia, naruszania i obrażania uczuć religijnych a także do nawoływania i niszczenia wszystkiego, co wiąże się z świętą wiarą Polaków. (…) W imieniu ludzi wiary zwracamy się o stanowcze posunięcia prawne odpowiednich służb i niedopuszczanie do bezkarności takich zachowań. Przestrzeń publiczna w ostatnim czasie zbyt często wypełniana jest nienawiścią do ludzi wierzących – czytamy w komunikacie Akcji Katolickiej w Polsce w sprawie spektaklu „Radio Mariia”.

[TYLKO U NAS] Mec. K. Pawłowska o kolejnej pseudosztuce teatralnej atakującej katolików: Została przekroczona cienka linia między prowokacją, kontrowersją a zwyczajnym prostym obrażaniem

Choć wolność słowa i ekspresja artystyczna są prawami człowieka, które są zapisane m.in. w szeregu traktatów międzynarodowych, to jednak wolność ekspresji ma pewne granice (…). Należy odróżnić wolność ekspresji od obrażania mniejszości czy grup społecznych. W przypadku spektaklu cienka linia między prowokacją, kontrowersją a zwyczajnym prostym obrażaniem została przekroczona (…). Grupy, które czują się dobrze, bo są teraz promowane przez mainstream, media czy duże koncerny, po prostu czują się silniejsze, próbują zatem przemocowo narzucić nam swoją narrację – powiedziała Karolina Pawłowska, mecenas z Instytutu Logos, w piątkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W odpowiedzi na prowokację aktywistów LGBT pojawia się coraz więcej inicjatyw, które chcą stawać w obronie tradycyjnego modelu rodziny

Kolejne prowokacje i deptanie wszystkiego co święte. Taką strategię obrały środowiska lewicowe, w tym także aktywiści LGBT. W odpowiedzi pojawia się coraz więcej inicjatyw, które chcą stawać w obronie tradycyjnego modelu rodziny. To m.in. „Akcja przeciw antykulturze”, która rusza we wrześniu. Katolicy nie mogą dać zamknąć sobie ust. O tym, że właśnie tego chce nowa lewica, przekonywali się wielokrotnie choćby obrońcy życia.

[TYLKO U NAS] R. Zawadzki: Czułem, że to prowokacja. Nie mogłem pozwolić na kolejną profanację figury Chrystusa „Sursum Corda”

W marszu z okazji 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wziąłem udział w wyniku dziennikarskich obowiązków. O tym, co wydarzyło się później jest głośno we wszystkich mediach społecznościowych. Chciałem przygotować ujęcie do programu ze schodów prowadzących do Bazyliki Świętego Krzyża w Warszawie. Zauważyłem ludzi z tęczową flagą przyczepioną do flagi Polski. Czułem, że to prowokacja. Nie mogłem pozwolić na kolejną profanację figury Chrystusa „Sursum Corda” – powiedział Robert Zawadzki, dziennikarz TV Trwam w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.