Nie ma żadnych wątpliwości, kto doprowadził do przesunięcia wyborów korespondencyjnych. To wynikało z wczorajszych zeznań pana ministra Kamińskiego. Zadawałem mu proste pytania i on w sposób jasny i prosty na nie odpowiadał, tak jak wielu innych świadków. Kto doprowadził do przesunięcia wyborów korespondencyjnych? To ówczesna opozycja (…). Po co tego dokonali? Ponieważ chciano podmienić kandydata. Kogo na kogo chciano zmienić? Panią Kidawę-Błońską, która wówczas miała poparcie od 4 do 12 proc. na pana Trzaskowskiego i do takiego podmieniania kandydatów doszło pięć dni po terminie wyborów, które miały się odbyć. W jaki sposób to zrobiono? Po pierwsze, obstrukcją w Senacie, czyli bardzo długo procedowano ustawę w najdłuższym terminie, jaki był tylko możliwy, byleby tylko nie zdążyć z przeprowadzeniem tych wyborów, a druga rzecz, to samorządy, które nie przekazały danych niezbędnych do tego, żeby takie wybory przeprowadzić – poinformował Michał Wójcik, poseł Suwerennej Polski, członek komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.