Trybunał Konstytucyjny do 14 grudnia odroczył rozpatrywanie wniosku ws. legalności kar nałożonych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o dwie kary nałożone na nasz kraj dotyczące niewstrzymania działalności kopalni Turów oraz funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
19 października br. to nowy termin rozprawy Trybunału Konstytucyjnego w sprawie unijnych przepisów, na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę ws. kopalni Turów i Izby Dyscyplinarnej SN – poinformowano we wtorek na stronie TK.
Realizacja założeń zawartych w porozumieniu w sprawie kopalni „Turów” przebiega zgodnie z planem. Umowa Polski i Czech nie była jednak wystarczającym powodem dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do zawieszania kar. Unijni urzędnicy cały czas potrącają je Polsce.
Polska złożyła skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o stwierdzenie nieważności decyzji Komisji Europejskiej, która potrąciła Warszawie środki europejskie za niezapłaconą karę w sprawie kopalni „Turów”.
Trybunał Konstytucyjny odroczył rozprawę w sprawie kar nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni „Turów” i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
W sytuacji, gdy prezydent Andrzej Duda dąży do złagodzenia konfliktu w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości, Komisja Europejska ogłasza, że potrąci Polsce z należnych jej środków kary za niezamknięcie kopalni Turów. Rząd zapowiada kroki prawne, aby do tego nie dopuścić.
Postanowieniem z dnia 4 lutego 2022 r. sprawa dotycząca kopalni węgla brunatnego Turów została wykreślona z rejestru Trybunału w następstwie ugody między Czechami i Polską – poinformował na Twitterze we wtorek Ireneusz Kolowca z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Na pewno nie zapłacimy tej kary, która byłaby nam jeszcze naliczana do momentu wydania wyroku. Będziemy również wnioskować o nienaliczenie i niepłacenie tej kary wstecz – podkreśliła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, podczas programu „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.
Po tym, jak Polska i Czechy porozumiały się w sprawie Turowa, premier RP Mateusz Morawiecki podkreśla, że nawet przez chwilę nie rozważał zamknięcia kopalni. Podtrzymał swoje zdanie, że decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej była w tym przypadku oderwana od rzeczywistości.
Republika Czeska wycofała z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę dotyczącą działalności polskiej kopalni Turów. Praga podjęła działanie na mocy porozumienia, które zawarła w czwartek z rządem w Warszawie. Jednocześnie Polska przekazała Czechom odszkodowanie za działanie kopalni w wysokości 45 milionów euro.
Rządy Czech i Polski poinformowały dziś Trybunał Sprawiedliwości UE o zawarciu ugody w sprawie kopalni Turów. Zgodnie z regulaminem prezes Trybunału postanawia o wykreśleniu sprawy z rejestru – poinformował w oświadczeniu Ireneusz Kolowca z biura prasowego TSUE.
Sytuacja odbiła się negatywnie na wielu rodzinach. Docierały do nas różne sygnały, więc ludzie mieli obawy dotyczące przyszłości. Odbijało się to na dzieciach. Obawy dotyczyły całego naszego regionu. Cały czas wiedzieliśmy, jaka jest rzeczywistość. Jad i kłamstwa, które płynęły z Unii Europejskiej, nie pozwalały spokojnie żyć (…). Dzisiejsza sytuacja jest wielką ulgą dla mieszkańców Bogatyni, powiatu lubańskiego oraz zgorzeleckiego. My po prostu chcemy spokojnie pracować – podkreślił Wojciech Ilnicki, przewodniczący „Solidarności” Kopalni Węgla Brunatnego Turów, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.