Wygrać, by nie wypaść za burtę

Będące z nożem na gardle zespoły Japonii oraz Grecji zmierzą się dziś w meczu drugiej kolejki grupy C mistrzostw świata w Brazylii. Zarówno Samurajowie, jak i zawodnicy z Hellady muszą wygrać, aby nie wypaść z walki o awans do 1/8 finału mundialu. W pierwszych swoich meczach Azjaci ulegli Wybrzeżu Kości Słoniowej 1:2, zaś gracze z południa Europy ponieśli porażkę z Kolumbią 0:3.

Oba zespoły mietrzyły się ze sobą dotychczas tylko raz. Miało to miejsce w 2005 roku podczas turnieju o Puchar Konfederacji. Wtedy lepsi okazali się Japończycy, którzy wygrali 1:0. W kadrach obu drużyn znajduje się kliku zawodników, którzy brali udział w tamtym spotkaniu. W drużynie Japonii był to Yasuhito Endō, zaś po stronie Greków: Loukas Vyntra, Giorgos Karagounis, Kostas Katsouranis i Theofanis Gekas. Za faworytów dzisiejszego starcia większość uważa ekipę z Azji, ponieważ w swoim inauguracyjnym meczu zaprezentowała się lepiej niż mistrzowie Europy z 2004 roku.

Po pierwszym spotkaniu:

Na plus:

Japończycy bardzo solidnie prezentowali się w pierwszej połowie pojedynku z WKS. Grali uważnie w defensywie, nie pozwolili rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Dobrze realizowali założenia taktyczne nałożone przez trenera.

***

Grecy mimo przegranej z Kolumbią potrafiła stworzyć sobie kilka sytuacji pod bramką przeciwnika. Dobre zawody rozegrał Panagiotis Kone, który próbował pokonać bramkarza rywali próbami z dystansu. Dużym atutem graczy Hellady były stałe fragmenty gry, przy których sporo zamieszania pod kolumbijską bramką robili stoperzy.

Na minus:

Japończycy to zawodnicy odpowiednio przygotowani szybkościowo i technicznie, ale dość słabi fizycznie. Uwidoczniło się to szczególnie w pierwszym meczu grupowym, gdy rywale zdobywali gole po wygranych pojedynkach główkowych. Po części przyczyną stracenia dwóch bramek w krótkim czasie mógł być również chwilowy brak koncentracji. Piłkarze z Azji muszą również popracować nad sferą mentalną, gdyż w spotkaniu z Wybrzeżem Kości Słoniowej poczuli chyba zbyt duży respekt przed Drogbą, co skończyło się dla nich źle.

***

Przez ostatnie lata wizytówką Greków była szczelna defensywa. Mistrzowie Europy z 2004 roku z reguły tracili bardzo mało bramek. Strzelić im w meczu dwa gole potrafili tylko nieliczni. W spotkaniu z Kolumbią wszystko się posypało. Nie wiadomo, czy traktować to jako jednorazowy przypadek, ale zachowanie obrońców z Hellady przy trzecim golu każe poddać w wątpliwość taką tezę. Podopieczni Fernando Santosa razili również nieskutecznością. Nie wykorzystali żadnej z okazji do zdobycia bramki. Nad rozwiązaniem tego problemu również będzie się głowił selekcjoner Greków, gdyż bez zdobywania goli trudno myśleć o zbieraniu punktów, nie mówiąc już o wyjściu z grupy.

Przewidywane składy:

 Japonia: Kawashima – Uchida, Yoshida, Morishige, Nagatomo – Endo, Yamaguchi – Okazaki, Honda, Kagawa – Osako

Grecja: Karnezis – Torosidis, Sokratis, Manolas, Holebas – Fetfatzidis, Kone, Maniatis, Katsouranis, Samaras – Mitroglu

Nasz typ- 1:0 dla Japonii

Sport/ RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl