Tour de Pologne. Śmierć kolarza na trasie 3. etapu
To najtragiczniejsza data w historii Tour de Pologne, odkąd szefem wyścigu został Czesław Lang. Bjorg Lambrecht z grupy Lotto Soudal uderzył w betonowy przepust. Nie udało się go uratować.
3. etap wyścigu ponownie miał być szansą dla sprinterów. Organizatorzy zaplanowali na dziś 150 kilometrów z Chorzowa do Zabrza. Nikt nie spodziewał się najgorszego. To było w okolicach 40 kilometra, kiedy Bjorg Lambrecht zjechał z drogi i uderzył głową w betonowy przepust. Rozpoczęła się walka o życie. Organizatorzy byli gotowi, by użyć śmigłowca. Wcześniej trzeba było podjąć akcję reanimacyjną. Ta zakończyła się sukcesem. Kolarza natychmiast przetransportowano do szpitala w Rybniku. Zmarł na stole operacyjnym.
Belg miał 22 lata. Jeździł w grupie Lotto Soudal. Po dwóch etapach zajmował 20. miejsce w wyścigu.
Na dalszy plan zeszła dziś rywalizacja sportowa. Na metę pierwszy wpadł Fabio Jakobsen z ekipy Quick Step. Sędziowie zdyskwalifikowali jednak Holendra za nieregulaminowy sprint. W takim wypadku zwycięzcą został Pascal Achermann. Niemiec jest też liderem klasyfikacji generalnej.
Sport.RIRM