R. Lewandowski: Zachowujemy spokój. Na Euro damy z siebie wszystko

Przygotowująca się do Euro 2016 piłkarska reprezentacja Polski przegrała z Holandią 1:2. O porażce, jej przyczynach, ale też wnioskach, które powinny zostać wyciągnięte mówił kapitan naszej kadry Robert Lewandowski.


Gracz Bayernu Monachium, który ze względu na obowiązki w klubie jako jeden z ostatnich dołączył do swoich kolegów szlifujących formę w Arłamowie, plac gry w spotkaniu z Holandią opuścił już w 67. minucie. Jak sam mówił, w tym momencie nie potrzebuje rytmu meczowego, który po świeżo zakończonym sezonie nadal zachowuje.

To było wcześniej ustalone, że dzisiaj trochę mniej zagram. Akurat rytmu meczowego za bardzo mi nie brakuje. Bardziej chodzi o to, aby tę formę i świeżość złapać na Euro. Ta zmiana też z tego wynikała – podkreślał Robert Lewandowski.

Kapitan reprezentacji Polski zauważył, że zarówno jemu, jak i jego kolegom w spotkaniu z Holandią nie przeszkodziły ciężkie treningi w bieszczadzkim resorcie.

Nie wydaje mi się, żeby było zaraz zmęczenie po ciężkich treningach. Boisko w Gdańsku w drugiej połowie było trudne do poruszania się. Szczególnie te ostatnie 20-30 minut na pewno dało się odczuć. Dzisiaj trochę popadało i boisko zrobiło się od tego grząskie. Teraz mamy dwa dni odpoczynku. Wrócimy po nich. Mam nadzieję, że ze świeżą głową i z podejściem, że jednak musimy się też wystrzegać błędów – nawet takich małych – mówił napastnik Bayernu Monachium.

Lewandowski – zapytany o to, w jakim stopniu kadrze brakowało dziś na boisku pomocy wracającego do zdrowia po kontuzji Grzegorza Krychowiaka – podkreślił, że zawsze brakuje każdego zawodnika. Wówczas jednak jest okazja sprawdzić się w innym ustawieniu – dodał.

To też dla nas był sprawdzian. Zagraliśmy w trochę innym ustawieniu, w innym również personalnym niż wcześniej. Więc to też dla nas taka dobra szkoła, żeby wyciągnąć z tego meczu lekcję i odpowiednie wnioski – zauważył gracz mistrza Niemiec.

Po przegranym spotkaniu tuż przed Euro niektórzy kibice mogą zacząć nieco dramatyzować, ale jak mówił Robert Lewandowski, reprezentacja – jako drużyna – wierzy w swoje umiejętności i możliwości.

Nie ma co ukrywać, że atakujemy z ostatniego miejsca, jeśli chodzi o mecze w grupie, patrząc na ranking FIFA. Więc na pewno na Euro damy z siebie wszystko, żeby to odmienić. My na pewno zachowamy spokój. Dalej będziemy się tak przygotowali do Euro, żeby ta nasza forma przyszła właśnie z pierwszym gwizdkiem w Nicei. Spotkanie z Holandią to był dla nas taki mecz, po którym możemy wyciągnąć wnioski. Kilka błędów w nim popełniliśmy. Czasami – mimo tego, że graliśmy z Holendrami, którzy raczej utrzymują się przy piłce – to my potrafiliśmy się przy niej dłużej utrzymać. Czegoś zabrakło, żeby zaskoczyć przeciwnika – zauważył napastnik.

W czasie spotkania doszło do spięcia Lewandowskiego z obrońcami rywali, którzy co rusz faulowali naszego lidera. Jednak – jak podkreśla sam gracz – zarówno on jak i jego koledzy, szczególnie w spotkaniu z Irlandią Północną na Euro, na taką agresywną grę muszą być przygotowani.

Musimy brać pod uwagę, że jest to piłka nożna. Z Irlandią Północną może być jeszcze gorzej i temu również trzeba będzie się przeciwstawić. W zależności od tego jak gra przeciwnik, nie możemy płakać tylko grać dalej. Nie pierwszy i nie ostatni raz przeciwnik będzie grał ostro i w tej sytuacji należy wiedzieć, co robić, aby być o ten jeden moment, o tę jedną sytuację mądrzejszym – podkreślał zawodnik Bayernu.


Sport.RIRM

drukuj