fot. twitter.com/FIVBVolleyball

PŚ siatkarzy 2019. Polacy rozbili Australię

Biało-czerwoni zgodnie z planem – w trzech setach – rozprawili się z Australią. Dominacja zespołu Vitala Heynena szczególnie widoczna była w ostatniej partii, którą wygrali 25:9. Najwięcej punktów zdobył Bartosz Kurek (13).


Polacy od pierwszych akcji przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Przy zagrywce Bartosza Kurka szybko wypracowali sobie trzypunktową przewagę (4:1). Kiedy skutecznie na kontrze zachował się Michał Kubiak (11:6), a niedługo później w aut zaatakował Lincoln Williams, dystans pomiędzy obiema drużynami wzrósł już do ośmiu oczek (18:10). Końcówka partii nie dostarczyła większych emocji. Mistrzowie świata pewnie wygrali 25:18.

Ekipa Marka Lebedewa wyrównaną walkę z biało-czerwonymi potrafiła nawiązać jedynie na początku drugiej odsłony spotkania. Od stanu 9:9 nasz zespół zaczął stopniowo odjeżdżać rywalom. Świetne akcje w wykonaniu Jakuba Kochanowskiego, czy efektowny blok Macieja Muzaja na prawym skrzydle sprawiły, że losy seta były w zasadzie przesądzone (20:14). Australijczyków stać było jeszcze na jeden mały zryw, zmniejszając straty do trzech punktów (21:18). Ostatnie słowo należało jednak do Polaków. Kropkę nad „i” postawił Artur Szalpuk (25:20).

Trzecia partia to już bezwzględna dominacja podopiecznych Vitala Heynena. Dzięki skutecznym atakom Aleksandra Śliwki najpierw udało się nam odskoczyć na 7:2, a następnie – gdy w tym samym elemencie błysnął Bartosz Kurek – przewaga mistrzów świata zwiększyła się do dziewięciu oczek (13:4). Drużyna z Antypodów popełniała całą masę prostych błędów. Szczególnie spore problemy miała z przyjęciem, przez co często nadziewała się na bardzo dobrze funkcjonujący w polskiej ekipie blok (19:7). Ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli 25:9, a całość zamknął Karol Kłos.

Zespół Vitala Heynena umocnił się dzięki temu na drugim miejscu w Pucharze Świata. Do liderującej Brazylii wciąż traci trzy oczka. I to właśnie z Canarinhos przyjdzie nam się zmierzyć w najbliższym meczu, do którego dojdzie w niedzielę (13 października) o godzinie 08:00 czasu warszawskiego.

***

Polska – Australia 3:0
(25:18, 25:20, 25:9)

Polska: Marcin Komenda, Bartosz Kurek (13), Artur Szalpuk (11), Michał Kubiak (9), Jakub Kochanowski (8), Karol Kłos (8), Paweł Zatorski (libero) oraz Maciej Muzaj (3) i Aleksander Śliwka (2)

Australia: Benjamin Bell (1), Lincoln Williams (11), Jordan Richards (8), Samuel Walker (8), Nehemiah Mote (3), Trent O’Dea (2), Luke Perry (libero)

Sport.RIRM

drukuj