Podsumowanie Ekstraklasy, czyli byli tacy co zawiedli

Dobiegła końca runda jesienna piłkarskiej ekstraklasy. Zawodnicy rozegrali w ramach rozgrywek sezonu 2014/2015 19. kolejek. Zespoły startujące w rozgrywkach jako podstawowy cel w większości deklarują chęć zajęcia po 30. kolejkach miejsca w górnej połowie tabeli, gwarantujące ligowy byt. Drużyny z miejsc 916 po tym czasie będą musiały bić się o utrzymanie w lidze. Na chwilę obecną w tej strefie znajdują się zarówno ekipy, które miały walczyć nawet o puchary, jak również i takie, których spodziewano się w dolnej części tabeli.


9. PGE GKS Bełchatów – zaczęli z przytupem, potem przygaśli…

Ekipa z Bełchatowa po roku przerwy powróciła na ekstraklasowe boiska. GKS rozpoczął sezon z wysokiego C, ogrywając w 1. kolejce Legię w wyjazdowym spotkaniu. Zespół Kamila Kieresia potrafił ograć również Śląsk Wrocław czy Jagiellonię Białystok. Niestety, beniaminkowi zdarzyły się również wpadki, takie jak np. 0:5 z Lechem w Poznaniu czy 1:2 z Zawiszą w Bydgoszczy. Bełchatowianie mieli dobrą pierwszą część jesieni. Niestety, im bliżej zimy, tym dyspozycja tej drużyny słabła. Atutem GKS-u z pewnością jest własne boisko, na którym ponieśli tylko jedną porażkę w 9 meczach – 0:3 z Legią.

***

10. Piast Gliwice – złe miłego początki…

Piast rozpoczął bieżący sezon fatalnie – pierwszą wygraną zanotował dopiero w 7. kolejce z Zawiszą Bydgoszcz, zwyciężając 3:0. Od tego momentu gra zespołu wyglądała już lepiej, co przyniosło triumfy nad wyżej notowanymi zespołami: Górnikiem w Zabrzu czy Legią i Lechem na własnym obiekcie. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, iż forma podopiecznych Angela Pereza Garcii przypominała sinusoidę – po zwycięstwach przychodziły bowiem zaskakujące porażki. Gdyby nie to, gliwiczanie mogliby znaleźć się nawet w czołowej ósemce ligi.

***

11. Górnik Łęczna – mocni u siebie, bezbronni na wyjeździe…

Drużyna z Łęcznej powróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce po siedmiu latach. Pierwsze spotkanie z Wisłą Górnik zremisował 1:1. Premierową porażkę podopieczni Jurija Szatałowa zanotowali w 4. kolejce w Warszawie, kiedy to zostali rozgromieni przez Legię aż 0:5. Drugi z tegorocznych beniaminków ekstraklasy może się poszczycić znakomitym osiągnięciem: w dziewięciu potyczkach u siebie ani razu nie zszedł z boiska pokonany! O tym, jak groźny Górnik może być na swoim stadionie, przekonał się nawet mistrz Polski, który uległ gospodarzom 1:3. Niestety, słabe występy na wyjazdach (tylko jedno zwycięstwo w ośmiu pojedynkach) sprawiły, iż łęcznianie zimę spędzą w dolnych rejonach tabeli.

***

12. Cracovia Kraków – nowa taktyka nie do końca skuteczna…

Ekipę Cracovii przed sezonem przejął wyróżniający się w I lidze szkoleniowiec – Robert Podoliński. Nowy trener Pasów usiłował wdrożyć swoim zawodnikom taktykę 3-5-2, raczej nieużywaną w polskiej lidze. To ustawienie okazało się kluczem do dobrych wyników, które Podoliński osiągał z poprzednim klubem – Dolcanem Ząbki. Pierwsza część rundy jesiennej pokazała, iż piłkarzom nie jest łatwo dostosować się do myśli trenera. W pierwszych dziewięciu kolejkach Cracovia tylko dwukrotnie zdobyła komplet punktów. W 10. kolejce Pasy triumfowały w derbach z Wisłą. Od tego momentu gra zespołu wyglądała już nieco lepiej, chociaż wrażenia artystyczne nie do końca przełożyły się na dorobek punktowy podopiecznych Roberta Podolińskiego.

***

13. Lechia Gdańsk – szumne zapowiedzi i wielkie rozczarowanie…

Przed sezonem do Gdańska masowo zaczęli napływać nowi piłkarze. W Lechii pojawili się gracze o znanych w kraju nazwiskach: Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Bartłomiej Pawłowski. Do tego włodarze klubu ściągnęli stranierich o dobrych jak na nasze warunki CV. To wszystko miało sprawić, iż biało-zieloni na poważnie włączą się co najmniej do walki o puchary. Zaczęło się nieźle, gdyż po trzech meczach ekipa z Trójmiasta miała w dorobku siedem punktów. Później zaczęło się dziać coraz gorzej. Lechia zaczęła przegrywać u siebie, nie potrafiła również odnosić zwycięstw na obcych stadionach. Jeszcze w trakcie rundy jesiennej nowym szkoleniowcem gdańszczan został Jerzy Brzęczek. Były trener Rakowa Częstochowa na razie nie odmienił diametralnie wyników biało-zielonych. Zimą przekonamy się, czy w drużynie dojdzie do rewolucji kadrowej, gdyż wielu nowych zawodników zawiodło.

***

14. Korona Kielce – odrodzeni jak feniks z popiołów…

Gdyby ktoś po siedmiu ligowych potyczkach miał wskazać kandydata do spadku, z dużym prawdopodobieństwem wskazałby na Koronę. Kielczanie w tym czasie nie zdołali zwyciężyć w żadnym meczu! Przełamanie przyszło w 8. kolejce w starciu z Podbeskidziem. Z każdym kolejnym pojedynkiem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zaczęli prezentować się lepiej. W efekcie złocisto-krwiści urwali punkt Lechowi Poznań, pokonali Wisłę Kraków czy GKS Bełchatów. Korona opuściła wtedy strefę spadkową. Jeśli wiosną kielczanie zaprezentują się tak, jak w połowie rundy, nie powinni mieć problemów z utrzymaniem w ekstraklasie.

***

15. Ruch Chorzów – Waldek King dał nadzieję…

Niebiescy na pierwszy punkt w rozgrywkach 2014/2015 czekać musieli do 4. kolejki i remisu w Krakowie z Wisłą. Tylko jeden triumf w 10 spotkaniach spowodował, iż Jana Kociana na stanowisku trenera zastąpił eks-selekcjoner polskiej reprezentacji – Waldemar Fornalik. Nowy – stary opiekun Niebieskich na pierwszą wygraną czekać musiał do 15. kolejki, kiedy to Ruch rozbił Jagiellonię Białystok aż 5:2. To zwycięstwo wyraźnie dodało piłkarzom skrzydeł, którzy później okazali się również lepsi od Śląska oraz Podbeskidzia, dzięki czemu zachowali szansę na szybkie dogonienie rywali znajdujących się tuż nad strefą spadkową.

***

16. Zawisza Bydgoszcz – portugalski eksperyment nie wypalił…

Bydgoski Zawisza jest na najlepszej drodze do powtórzenia „osiągnięcia” Pogoni Szczecin za rządów Antoniego Ptaka, czyli spadku z ekstraklasy z tabunem słabych obcokrajowców w składzie. Podobnie jak swego czasu w Szczecinie, również w bydgoskiej szatni dominuje język portugalski. Właściciel klubu, Radosław Osuch chciał stworzyć zespół w oparciu o zawodników, występujących w Portugalii. Niestety, jak się później okazało, ilość nie poszła w parze z jakością. Zaczęło się nawet nieźle, bo od wygranej 2:0 z Koroną Kielce w inauguracyjnej kolejce ligowej. O tym, jak źle się działo w drużynie niech świadczy fakt, iż drugim i ostatnim zwycięstwem jest triumf 2:1 nad GKS-em Bełchatów. Podopieczni Mariusza Rumaka (objął bydgoszczan w trakcie rundy) przywieźli jesienią ledwie dwa punkty z wyjazdów. W dodatku od klubu odwróciła się część kibiców, tocząc swoją wojnę z właścicielem. Jeżeli trener Rumak gwałtownie nie poprawi stylu gry Zawiszy, zespół ten najprawdopodobniej za rok zagra o klasę niżej.

Tabela: [T-Mobile Ekstraklasa]

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl