NBA. Kolejne double-double Gortata, zwycięstwo Wizards
Marcin Gortat zdobył 21 punktów i miał 11 zbiórek, a jego Washington Wizards w meczu koszykarskiej ligi NBA pokonali na własnym parkiecie Los Angeles Lakers 111:95. Polak uzyskał ósme double-double w sezonie.
Było to trzecie z rzędu zwycięstwo „Czarodziejów” i czwarte kolejne nad Lakersami, licząc poprzedni sezon. Z 12 wygranymi i pięcioma porażkami pozostają na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej.
Drużyna z Los Angeles także miała przed tym meczem dwie wygrane, w tym z liderem na Wschodzie Toronto Raptors, ale nie była w stanie przedłużyć serii sukcesów.
Polski środkowy rozegrał kolejne popisowe spotkanie. Piąty raz w ostatnich sześciu meczach uzyskał dwucyfrowe statystyki w dwóch elementach gry. Był drugim strzelcem zespołu, przy znakomitej, blisko 70-procentowej skuteczności z gry i stuprocentowej z wolnych, a jego dorobek w ataku to drugie osiągnięcie w sezonie. Więcej (24 pkt) rzucił 29 listopada w meczu z New Orleans Pelicans (83:80).
W środę na parkiecie Verizon Center w Waszyngtonie Gortat przebywał 34 minuty, trafił dziewięć z 13 rzutów z gry i wszystkie trzy wolne, miał osiem zbiórek w obronie i trzy w ataku, dwie asysty, przechwyt i dwa faule.
Najwięcej punktów dla bardzo dobrze funkcjonującej ekipy trenera Randy’ego Wittmana zdobył Bradley Beal – 27, dziesiąte w sezonie double-double zanotował John Wall – 17 i 15 asyst (rekord sezonu), Paul Pierce i wchodzący z ławki Rasual Butler dodali po 14, a Kris Humphries miał aż 20 zbiórek (także indywidualny rekord sezonu).
W drużynie gości wyróżnili się najlepszy strzelec ligi Kobe Bryant – 29 pkt, czyli więcej od swojej dotychczasowej średniej (25,8), Nick Young – 21 i Ronnie Price – 11.
Po pierwszej kwarcie prowadzili goście 33:27, głównie za sprawą Bryanta, który w tym okresie zdobył 15 punktów, trafiając sześć z 11 rzutów. W połowie drugiej kwarty powiększyli przewagę (47:36), ale zespołowo i szybko grający Wizards jeszcze przed przerwą odrobili straty i do szatni schodzili przy korzystnym dla siebie wyniku 54:52.
Pod koniec trzeciej odsłony drużyna ze stolicy prowadziła już różnicą 13 punktów (78:65), a spory udział miał w tym Gortat, który kończył akcje z bliskiej odległości od kosza, obsługiwany podaniami przez kolegów. W drugiej połowie polski jedynak w NBA nie trafił tylko jednego rzutu, zdobywając w tym okresie 12 punktów, m.in. monstrualnym wsadem w czwartej kwarcie, który dał drużynie prowadzenie 97:86.
W zespole rywali słabiej niż na początku spotkania grał Bryant, który spudłował dziewięć z ostatnich 11 swoich prób. Po jego rzutach wolnych goście zmniejszyli jednak straty do czterech punktów (93:97) na 2.05 min. przed końcem.
„Czarodzieje” odpowiedzieli wtedy niesamowitym zrywem, wygrywając ostatni fragment meczu 14:2. Dzieło zwieńczył Wall, m.in. podczas kontrataku podając do Gortata, który wykończył akcję firmowym wsadem (101:93). Po kilkudziesięciu sekundach porywającej gry zespołu rozgrywający trafił na koniec o tablicę za trzy punkty z faulem i dodał jeszcze kolejny z wolnego.
Wizards, jeden z najlepiej podających zespołów w lidze, mieli w tym spotkaniu rekordową liczbę 33 asyst wobec 16 rywali, walkę o zbiórki wygrali 53:41, a w punktach zdobytychspod kosza byli lepsi aż 56:20.
W piątek „Czarodzieje” meczem z Denver Nuggets zakończą serię czterech spotkań na własnym parkiecie.
***
Wyniki dzisiejszych spotkań:
Washington Wizards – Los Angeles Lakers 111:95
(Beal 27, Gortat 21, Wall 17 – Bryant 29, Young 21, Price 11)
Charlotte Hornets – Chicago Bulls 95:102
(Walker 23 – Gasol 19)
Boston Celtics – Detroit Pistons 109:102 po dogr.
(Green 32 – Monroe 29)
Brooklyn Nets – San Antonio Spurs 95:93 po dogr.
(Teletović 26 – Green 20)
Miami Heat – Atlanta Hawks 102:112
(Wade 28 – Teague 27)
Houston Rockets – Memphis Grizzlies 105:96
(Harden 21 – Conley 15)
Milwaukee Bucks – Dallas Mavericks 105:107
(Knight 25 – Ellis 23)
Minnesota Timberwolves – Philadelphia 76ers 77:85
(Young 16 – Carter-Williams 20)
Utah Jazz – Toronto Raptors 104:123
(Favors 19 – Lowry 39)
Los Angeles Clippers – Orlando Magic 114:86
(Griffin 21 – Harris 16)
PAP